Dała dziecku na gwiazdkę bryły węgla. "Ludzie mówią, że rujnuję jej dzieciństwo, ale to cenna nauczka"

O tym, że niegrzeczne dzieci dostają w prezencie świątecznym rózgę bądź węgiel, słyszał chyba każdy, choć raczej nikt tak nie robi. Jednak ta mama poszła o krok dalej i naprawdę dała córeczce czarne bryłki na gwiazdkę. "Ludzie mówią, że rujnuję jej dzieciństwo, ale to cenna nauczka" - tłumaczy kobieta.

Co podarować dziecku na święta? To pytanie zadaje sobie wiele osób. Jedni rodzice starają się spełnić wszystkie marzenia pociech, inni decydują się na skromniejsze i bardziej praktyczne podarki. Jednak chyba nikt naprawdę nie dał dziecku rózgi czy węgla za karę, choć teoretycznie miałby do tego podstawy. Ta mama to zmieniła i naprawdę podarowała dziecku czarne bryłki, a reakcję dziewczynki odpakowującej prezent nagrała i opublikowała w sieci, gdzie szybko stał się wiralem.

Zobacz wideo Jak zapanować nad dziećmi w czasie świąt? "Tu w grę wchodzi wychowanie od najmłodszych lat"

Bryłki węgla w prezencie świątecznym. To ostrzeżenie przed niewłaściwym zachowaniem

Filmik z dziewczynką wyjmującą nietypowy podarunek ze świątecznej skarpety opublikowała na TikToku jej mama. Jak widać na nagraniu, kilkulatka dostała trochę drobiazgów, m.in. słodycze i sporą garść czarnych bryłek węgla. To zaskoczyło dziewczynkę, która szybko zrozumiałą aluzję mamy. "Oto kontrowersyjne rodzicielstwo. Ostrzegałam córkę, że jak nie będzie się lepiej zachowywać, to znajdzie węgiel w skarpecie. I święty mikołaj tak zrobił" - brzmi opis zabawnego nagrania. Wprawdzie niektórzy internauci uważają, że to tylko zrujnuje kilkulatce dzieciństwo, ale większość jak najbardziej popiera mamę dziewczynki, która przecież dostała też inne upominki poza węglem.

Bryłki węgla w prezencie. Internauci przyznali, że ich rodzice zrobili coś podobnego

Internautom bardzo przypadł do gustu nietuzinkowy sposób wyegzekwowania od dziecka dobrego zachowania. Część z nich przyznała nawet, że ich rodzice też zrobili coś podobnego i nie mają in tego za złe. "Raz moja mama dała moim siostrom patyki i kamienie, a one musiały napisać do Świętego Mikołaja i przeprosić za swoje zachowanie. Potem dostały właściwe prezenty", "Rodzice mojego męża raz dali mu kawałek drewna i powiedzieli, że mikołajowi nie chciało się dać mu węgla i musi go sobie sam zrobić", "Ja dostałem węgiel i tak mi się spodobało rysowanie nim jak kredą, że narobiłem strasznego bałaganu. Więcej mama mi go nie dała", "Dostałem węgiel, jak miałem siedem lat. Razem z listem od świętego mikołaja, który wyjaśnił, za co go dostałem" - opisali swoje historie użytkownicy platformy. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: