Tajemnicza choroba atakuje dzieci. Rodzice drżą myśl o kolejnej epidemii

W Chinach coraz więcej dzieci zmaga się z zapaleniem płuc. Rodzice podejrzewają, że władze mogą chcieć ukryć epidemię. Sprawą zainteresowała się już nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).

Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Rodzice w Chinach są zaniepokojeni. Wiele dzieci zmaga się z zapaleniem płuc. Wiadomo, że jest to dość poważna choroba, która może mieć groźne dla zdrowia powikłania. Czy mamy do czynienia z ukrywaną epidemią?

Zobacz wideo Zapalenie zatok: problem co drugiego Polaka. Można to skutecznie leczyć?

Jak podaje polsatnews.pl, chińska Narodowa Komisja Zdrowia poinformowała, że w ostatnim czasie nastąpił duży wzrost zachorowań na choroby układu oddechowego w całym kraju. Do lekarzy trafiają głównie najmłodsi. Jak podaje portal Radio Wolna Azja, szpitale mają być już przepełnione małymi pacjentami, które zmagają się z bakteryjnym zapaleniem płuc.

Jak wynika zaś z danych Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom tylko w listopadzie w Pekińskim Szpitalu Dziecięcym zostało przyjętych 3,5 tys. dzieci, które zmagają się z infekcjami górnych dróg oddechowych. W lokalnych mediach nie brakuje artykułów, które mówią o obawach rodziców, którzy podejrzewają, że władze mogą chcieć ukryć panującą epidemię.

WHO zainteresowało się sprawą

Duża fala zachorowań na zapalenia płuc wśród dzieci zainteresowała już Światową Organizację Zdrowia.

od początku tygodnia media i medyczna społeczność internetowa ProMED informowały o nagromadzeniu przypadków niezdiagnozowanego zapalenia płuc u dzieci w północnych Chinach. Nie jest jasne, czy są one związane z ogólnym wzrostem liczby infekcji dróg oddechowych, zgłaszanym wcześniej przez chińskie władze, czy też są to odrębne zdarzenia

- poinformowała WHO w opublikowanym dokumencie. Wystosowana została również prośba o przekazaniu dokładnych informacji, odnośnie zachorowań, które mają miejsce w Chinach. Oczywiście chodzi dokładnie o choroby u kładu oddechowego, a głównie zapalenia płuc.

Zapalenie płuc
Zapalenie płuc Fot. create jobs 51/ Shutterstock

Czy to faktycznie epidemia?

Szacuje się, że od połowy października, w północnej części Chin nastąpił szczególnie duży wzrost chorych, którzy mają objawy grypopodobne. Ich liczba miała znacznie wzrosnąć, w porównaniu z tym samym okresem w ciągu ostatnich kilku lat.

Dane z nadzoru medycznego pokazują, że rośnie liczba zachorowań na grypę zarówno w regionach północnych, jak i południowych, a dominującym szczepem jest obecnie H3N2

- przekazał dyrektor Narodowego Centrum ds. Grypy Wang Dayan, cytowany przez agencję Xinhua.

Polsatnews.pl podaje, że WHO zaleciła, by oczekując na dalszy rozwój sytuacji i nowe informacje w tej sprawie, zaczęto stosować takie same zalecenia, jak w czasach pandemii COVID-19. Kluczowe jest dbanie o higienę, wentylację pomieszczeń i unikanie dużych skupisk ludzi oraz kontaktu z osobami chorymi. Pomóc może także noszenie maseczki i zachowanie dystansu. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia podjęcie takich działań powinno być skuteczne i pozwoli zapanować nad rozprzestrzenianiem się choroby.

Więcej o: