Rydzyk radzi rodzicom, co kupić na mikołajki. Wśród propozycji słynny "HiT" Roszkowskiego, ale to nie koniec

Zbliża się grudzień. To czas, gdy na mikołajki czy święta obdarowujemy swoich bliskich prezentami. Sklepy walczą w tym czasie o klientów i cały czas promują swoje produkty, jako najlepsze propozycje na upominki. Także ojciec Tadeusz Rydzyk podpowiada, co kupić dzieciom pod choinkę.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Wszędzie już pojawiają się reklamy, które przypominają, że zbliża się czas świąt i warto pomyśleć o prezentach dla bliskich. Każda firma oczywiście próbuje przekonać, że jej oferta jest najlepsza, najbardziej atrakcyjna i wartościowa zarazem. Wśród tych, co walczą o klientów, pojawił się też... znany duchowny.

Zobacz wideo Nie tylko Święty Mikołaj. Zobacz, kto rozdaje prezenty w Europie

Ojciec Rydzyk, słynny założyciel i dyrektor Radia Maryja oraz Telewizji Trwam, znany jest z tego, że ma żyłkę do biznesu. Tym razem zaskakuje po raz kolejny. Na oficjalnej stronie radia pojawił się apel duchownego. Postanowił upomnieć rodziców, że współcześnie w domach zaniedbane jest "wychowanie katolickie i patriotyczne". Dlatego zachęca ich, by "pomyśleli o dobrych prezentach - budujących szlachetnego ducha książkach", czyli takich, jakie on uważa za najlepsze.

Dzieci i młodzież to przyszłość, a "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". Jest okazja do wykonania drobnego gestu wychowania: zbliża się 6 grudnia i Boże Narodzenie – czas prezentów. Pomyślmy o dobrych, budujących szlachetnego ducha prezentach: o książkach dla dzieci, młodzieży, dorosłych

– wskazuje ojciec Tadeusz Rydzyk.

Rydzyk podaje, co warto kupić dzieciom na święta

Na stronie Radia Maryja pojawiły się konkretne prezenty. Niektóre mogą naprawdę zadziwiać. Wśród propozycji znalazł się m.in. słynny podręcznik "Historia i Teraźniejszość". Ten sam, który wzbudził silne kontrowersje, ponieważ jest nacechowany skrajnie prawicowymi poglądami i w którym in vitro zostało porównane do hodowli. Znane jest słynne zdanie, które można przeczytać w tej książce: "Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób (in vitro - przyp. red.) dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'?". Przeciw autorowi podręcznika, czyli profesorowi Roszkowskiemu, ruszył nawet pozew rodziców, którzy są oburzeni treściami, które się w nim znalazły (Ruszył proces o podręcznik do HiT-u. Prof. Roszkowski nie zjawił się w sądzie).

Najwidoczniej ojciec Rydzyk ma zupełnie inne zadanie na temat słynnego podręcznika, ponieważ, zachęca, by po niego sięgać i tym samym nie być "intelektualnym leniem".

Nie bądźmy leniami intelektualnymi. Bierzmy coś do czytania, bo to rozwija człowieka. Brać dobre rzeczy, żebyśmy byli dobrzy. Zaczynajmy od dzieci. Mogę polecić m.in. serię pięknych książek państwa Joanny i Jarosława Szarków 'Kocham Polskę'. Wśród książek dla młodzieży (i nie tylko) jest 'Historia i Teraźniejszość' prof. Wojciecha Roszkowskiego czy książki o 15-letnim bł. Carlo Acutisie, geniuszu informatycznym. Jest wiele dobrych książek dla pragnących jeszcze bardziej życia wiarą, np. ks. kard. Roberta Saraha 'Katechizm życia duchowego'

- wymienia duchowny w swoim wpisie.

Rydzyk zachęca, by zakupów dokonywać w zaprzyjaźnionej księgarni

W apelu ojca Rydzyka oczywiście nie zabrakło przekierowania, do miejsca, gdzie można wszystkie wyżej wymienione propozycje nabyć. Zapewne nieprzypadkowo wybór padł na zaprzyjaźnioną księgarnię, która ma w swojej ofercie wszystkie wymienione pozycje.

Trzeba jednak przyznać, jedno - książki są bez wątpienia dobrym pomysłem na świąteczny upominek. Nie ma nic złego w tych, które np. opowiadają historie świętych, czy uczą patriotyzmu, jeśli są dobrze napisane i kogoś ta tematyka interesuje. Czy jednak dzieciaki powinny sięgać po pozycje, które wywołują tyle kontrowersji, jak wspominany już "HiT"? Bo jak podkreśla sam duchowny "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci", a jak wiadomo po niektórych kontrowersyjnych fragmentach z tego podręcznika, mogłaby chyba raczej "trącić".

Więcej o: