Ojciec noworodka okradł szpital z pieluch. Wszystko nagrał. Oto jak zareagowała pielęgniarka

Pielęgniarka nagrała film, na którym widać ojca kradnącego pieluchy. Zamiast ukarać tatę, dała cenną radę wszystkim młodym rodzicom.

Pieluchy są drogie

Pielęgniarka zyskała ogromną popularność na TikToku. Nagrała klip przedstawiający młodego ojca „kradnącego" pieluszki ze szpitala. Rodzice na całym świecie są zszokowani jej reakcją. Wideo zebrało ponad osiem milionów wyświetleń, 1,5 miliona polubień i prawie 3000 komentarzy. Skąd to zainteresowanie internautów? Okazuje się, że na końcu klipu kobieta „zrzuca wielką bombę". Zdradza rodzicom pewną informację, która w zupełnie innym świetle stawia całą sytuację.

Zobacz wideo Lili Antoniak zdradza, jak to jest "ponownie wejść w pieluchy". "Nie świruję już tak jak przy pierwszym dziecku"

Na filmiku pielęgniarki Miki Rai widać świeżo upieczonego tatę, który chowa do torby wiele szpitalnych pieluch. Kobieta urywa nagranie i mówi: -  Um… wiesz, że to nielegalne, prawda?. Marszczy przy tym pogardliwie twarz. - Dosłownie nielegalne – podkreśliła w podpisie.

Ale potem natychmiast porzuca tę narrację i mówi: - Tylko żartuję! Jestem pielęgniarką i jestem tu, żeby ci powiedzieć, że gdy wyjdziesz z sali w szpitalu i tak musimy wszystko wyrzucić. Równie dobrze można zabrać to do domu!

Rodzice zaskoczeni

W komentarzach ludzie dzielili się swoim zaskoczeniem. Dziękowali też Miki za jej „poufną" informację. - Dziękuję bardzo za udostępnienie – napisała jedna z osób. - O mój Boże, dosłownie nie miałem pojęcia. Szkoda, że nie wiedziałem tego wcześniej; Taa, darmowe rzeczy! – zauważali podekscytowani internauci.

Pod nagraniem zabrała głos także inna pielęgniarka, powtórzyła: - Chcemy, żebyście wzięli wszystko! Celowo zapełniłam zapasy przed wypisem, żeby rodziny miały więcej do wzięcia. Pieluszki są drogie. Inna pielęgniarka wyjaśniła: - Zazwyczaj jeśli nie możemy tego wytrzeć środkiem dezynfekującym, prawdopodobnie jest to materiał jednorazowego użytku i zostanie wyrzucony.

Wiele mam  także podzieliło się własnymi doświadczeniami z zabierania rzeczy ze szpitala. - Nie mieliśmy zamiaru tego robić, ale kiedy nas wypisano, pielęgniarka zapytała: dlaczego nie zabierzesz wszystkiego? I pomogła nam się spakować – skomentowała jedna z kobiet. - Po moim pierwszym porodzie pielęgniarki kazały mojemu mężowi przynieść do mojego pokoju pustą torbę. Tak też zrobił i za każdym kolejnym razem, panie przychodziły z nowymi rzeczami – wspomina inna osoba.

Więcej o: