Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
12-letnia Sarah, mieszkanka Belfastu trafiła niedawno do szpitala z uszkodzonymi płucami. Okazało się, że dziewczynka, która zmaga się z astmą, dodatkowo od dziewiątego roku życia używała e-papierosa. Gdy trafiła do placówki, miała problemy z oddychaniem, lekarze szybko ustalili, że tylko jedno z jej płuc działa właściwie, wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej, w czasie której walczyła o życie. Udało się je uratować, ale dziewczynka ma trwale uszkodzone płuca. Po wszystkim Sarah zwróciła się do rówieśników: "Nie zaczynajcie tego robić, bo gdy raz zaczniecie, nie będziecie mogli przestać". Ponieważ nietrudno zauważyć, że po e-papierosy sięgają coraz młodsze dzieci, tematem zainteresował się Dr hab. n. med. Wojciech Feleszko. To doświadczony immunolog i pediatra, prywatnie tata trojga dzieci. Jest aktywnym użytkownikiem Instagrama, gdzie regularnie publikuje nagrania, w których porusza tematy związane ze zdrowiem małych pacjentów. W najnowszym filmiku ustosunkował się do zjawiska sięgania przez dzieci po e-papierosy.
"Wydają się one być łagodniejszą, mniej szkodliwą formą niż klasyczne papierowy, stąd młodzież, nawet kilkunastoletnia, nawet 12-13 latki sięgają po e-papierosa, gdyż wydaje się, że są łatwiej dostępne w sprzedaży niż klasyczne papierosy. Czy jest on bezpieczniejszy? Z punktu widzenia pediatry, po latach doświadczeń, okazało się, że wcale tak nie jest. U wielu dzieci obserwujemy powstawanie zmian w płucach. Są to zmiany albo śródmiąższowe, albo eozynofilowe zapalenie płuc, albo zmiany guzkowe" - mówi pediatra. Wyjaśnia, że to zmiany powstające w efekcie inhalacji substancjami dodatkowymi, które znajdują się w e-papierosie. Lekarz dodaje, że e-papieros to pierwszy krok w stronę nikotynizmu - dzieci w końcu sięgną po prawdziwe papierosy. "Staramy się nie dopuszczać dzieci do sięgania po e-papierosy" - podsumowuje.
W obszernym komentarzu do udostępnionego nagrania lekarz napisał: "Substancje chemiczne zawarte w e-papierosach mogą mieć negatywny wpływ na rozwój mózgu, a także powodować szereg problemów zdrowotnych, w tym uszkodzenia płuc. Dodatkowo, nikotyna w e-papierosach może prowadzić do uzależnienia, co może mieć długoterminowe konsekwencje dla zdrowia psychicznego i fizycznego". Zwrócił się także z apelem do rodziców: "Dbajmy o zdrowie naszych nastolatków! Rozmawiajmy z nimi o szkodliwości palenia e-papierosów i wspierajmy ich w podejmowaniu świadomych i zdrowych decyzji (wiem - nie jest to łatwe)".
Pod postem lekarza pojawiło się wiele komentarzy internautów. Pisali: "Chodząc z synkiem na spacery boję się o jego przyszłość, bo właśnie co drugi nastolatek ma e-papierosa albo pali zwykłego... To dla mnie absurd, że rodzice pozwalają na takie rzeczy 13-latkom"; "Dla mnie to jest szok jak widzę dzieciaki z takimi 'papierosami', wydaje mi się że sięgają po nie tylko dlatego, żeby pokazać się grupie kolegów i koleżanek. To jak np. z iPhone'ami czy czymkolwiek innym - on ma, ja też chcę".