"Nie podzielę się swoim dzieckiem". Lista ciężarnej mamy wzbudza kontrowersje

Kobieta odważnie podkreśla, że jeśli ktoś chce jej pomóc, niech to robi, ale na jej zasadach i tak, by dla niej było to ułatwieniem. Sama wie, co najlepiej służy jej i jej dzieciom i nie zamierza pozwolić, by ktoś przekraczał te granice, tylko dlatego, że wydaje mu się, że wie lepiej.
Zobacz wideo Lili Antoniak zdradza, jakie obawy miał jej mąż przed drugim dzieckiem. "Wiem, jak u niego włączała się miłość do starszej córki"

Każda kobieta ma swoją wizję wychowywania dziecka. Tuż po porodzie okazuje się, że dookoła niej jest wiele osób służących radą i pomocą. Choć każda z nich kieruje się dobrem świeżo upieczonej mamy, ich rady nie zawsze współgrają z jej celami, zasadami i wartościami. To rodzi konflikty, nieporozumienia i wiele frustracji. Nie każda mama jest tak pewna siebie jak Rachel, która opublikowała dość kontrowersyjny wpis w swoich w mediach społecznościowych. 

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Kobieta odważnie prezentuje swoje zasady dotyczące macierzyństwa. Nie zamierza dla nikogo z nich rezygnować

Mama dwójki dzieci chce dokonywać samolubnych i egoistycznych wyborów nie tylko dla dobra swojego, ale i swoich dzieci. W jednym z postów opublikowanych na swoim instagramowym koncie opisała listę granic, których zamierza przestrzegać jako świeżo upieczona mama dwójki dzieci. Celowo użyła tu kluczowych słów, takich jak egoizm czy bycie samolubną. Uważa, że ona jako mama, najlepiej wie, co jest najlepsze dla jej dzieci i dla siebie. Kobieta twierdzi, że to może niektóre osoby urazić, ale będzie bezwzględnie tego przestrzegać. Po pierwsze, nie zamierza dzielić się swoim dzieckiem. Po drugie, nie będzie oddawać nigdzie swojego starszego dziecka, tylko dlatego, że niektórzy twierdzą, że tak będzie łatwiej jej się wdrożyć w nową codzienność. Kolejną rzeczą jest to, że nie zamierza rezygnować z bliskości ze swoim dzieckiem, nawet gdy w jej domu będą bliscy w odwiedzinach. 

Nie będę czuć się winna, jeśli odwiedzi mnie rodzina, a ona nie będzie mogła jej przytulić ani nakarmić. To jest nasz czas. Nie ich.

I ostatnia z wymienionych spraw jest taka, że kobieta nie zawaha się, by odebrać dziecko z ramion innej osoby, gdy ono będzie płakać. Nawet jeśli ktoś będzie się zarzekał, że potrafi je uspokoić.

 
 

"Najtrudniejszą częścią bycia mamą po raz drugi - jest nauka równowagi życia z noworodkiem i maluchem." 

Rachel wyjaśnia, że nie potrzebuje, by ktoś zaopiekował się jej starszym dzieckiem. Ale nie odmówi, gdy ktoś zaproponuje, że pomoże jej w domu, w przygotowaniu obiadu lub czymkolwiek, co pozwoli jej spędzić więcej czasu z jej dziećmi. Podkreśla, że każda mama najlepiej wie, co jest dobre dla niej i dla jej dziecka i nie powodu, by z tego rezygnowała, tylko dlatego, że innym wydaje się inaczej. Post z zasadami kobiety został opublikowany już jakiś czas temu, a mimo wszystko wciąż jest bardzo popularny w sieci. Kobieta powitała już swoje drugie dziecko na świecie i wygląda na to, że nie zmieniła swoich zasad, a jednocześnie jest bardzo szczęśliwa i spełniona. Nadal dzieli się z internautami momentami ze swojego życia oraz radami, które daje z perspektywy mamy dwójki dzieci. 

Więcej o: