Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Rodzice chcą (a przynajmniej powinni chcieć) jak najlepiej dla swojej pociechy. Często już w ciąży inwestują w liczne dodatkowe badania, by upewnić się, czy jest zdrowe i rozwija się prawidłowo. To samo jest po porodzie - badania, szczepienia, witaminy, wizyty u lekarzy, fizjoterapeutów itp.
Niestety zdarza się, że rodzic robi swojemu krzywdę całkowicie nieświadomie. Wynika to nie ze złych intencji, ale z braku świadomości. Nagranie, które mówi o takim powszechnym błędzie popełnianym głównie przez świeżo upieczonych rodziców, pojawiło się na instagramowym profilu @pregnancy.advice, gdzie zamieszczane są różne przydatne porady dotyczące ciąży i dzieci. Na filmiku zwrócono uwagę na to, jak większość osób odkłada swoje dziecko. Okazuje się, że często robią to źle.
Przenosząc dziecko w miejsce i umieszczając je w łóżeczku, przewijaku lub gondoli, zawsze najpierw kładź pupę, potem plecy, a na końcu główkę. Ten gest pozwala uniknąć pobudzenia odruchu moro, który sprawia, że dziecko jest "przestraszone", a także nie wywiera nacisku na główkę
- czytamy w podpisie do nagrania, gdzie można zobaczyć, jak wygląda prawidłowe i nieprawidłowe odkładanie dziecka.
Poruszono też kwestię symulacji za pomocą maty z zabawkami. Mają je prawie wszystkie maluchy. Świetnie angażują dziecko i mogą pozytywnie wpływać na jego rozwój. Trzeba jednak pamiętać, że pałąk z zabawkami nie powinien być umieszczony tuż nad głową. Najlepiej, by był w okolicy brzuszka - nóżek dziecka.
Nie ma nic piękniejszego niż zabawa z maluszkiem. Ułożony na kolanach mamy i taty chętnie "guga", macha rączkami, śmieje się i patrzy na swojego rodzica. To wspaniały czas, który buduje niezwykłą więź między rodzicem i dzieckiem. Niestety i tu często dorośli popełniają błędy.
Rodzic, które chce bawić się, stymulować i rozmawiać ze swoim dzieckiem powinien zadbać o to, by prawidłowo trzymać maluszka. Jeśli układa głowę dziecka na swoich zgiętych kolanach powinien zwrócić uwagę na pozycję dziecka. Dziecko powinno mieć stabilne podparcie szyi i głowy, nie może być odgięte do tyłu.
Dwumiesięczne niemowlęta zazwyczaj zaczynają wkładać rączki do ust. To normalne, w ten sposób dosłownie "próbują" świata, uczą się go i poznają. Rodzice bardzo często wyjmują je z buzi dziecka, ponieważ sądzą, że jest to niehigieniczne i niewskazane.
Niemowlęta w wieku od 2 do 3 miesięcy wchodzą w fazę doustną, fazę eksploracji ustami, co jest normalne i oczekuje się, że wezmą wszystko do ust, aby odkryć. Wiele osób uważa ten nawyk za niehigieniczny i biega, by szybko usunąć rękę, a także czyścić buzię z wytwarzanej śliny. A ten nawyk jest super zdrowy i pomaga w rozwoju. Idealnym rozwiązaniem jest pozostawienie rąk zawsze czystych i unikanie pocałunków na dłoniach. Pozwól dziecku rozwijać się i bezpiecznie odkrywać świat
- czytamy we wskazówkach zamieszczonych przez @pregnancy.advice.
Wielu rodziców skomentowało nagranie i było zszokowanych informacjami, które zostały im za jego pośrednictwem przekazane. "Zaraz, zaraz, dziecko ssie rączki to nie znak, że jest głodne?" - zdziwił się jeden z komentujących, po czym szybko dostał odpowiedź, że tak nie jest.
Internauci zgodnie przyznali, że opublikowane wskazówki są bardzo przydatne, a dzięki filmikowi łatwiej im zrozumieć, jak mogą naprawić popełniane błędy.