Dawniej to danie królowało rano na stołówkach w szkole i przedszkolu. "Z ryżem nienawidziłem"

Jej charakterystyczny zapach unosił się w całej placówce od najwcześniejszych godzin rannych. NIektórzy oblizywali się, czekając na śniadanie z niecierpliwością, inni mieli nadzieję, że "dziś pani pozwoli nie zjeść".

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

Jedzenie serwowane przez szkolne i przedszkolne stołówki często pozostawiało wiele do życzenia. Pozostawiło też niezatarte wspomnienia. Niektórzy po latach z rozrzewnieniem przypominają sobie bułkę rozmoczoną w mleku, inni na samą myśl o tym daniu mają mdłości. Równie skrajne emocje wzbudzała (i wzbudza do dziś) zupa owocowa z makaronem. Nie mniejsze - zupa mleczna.

Zobacz wideo Jakie są problemy polskiej edukacji? "Każdy musi iść na korki" [SONDA]

Kiedyś danie to pojawiało się częściej

Dawniej na wielu szkolnych, przedszkolnych i żłobkowych stołówkach rano pojawiała się zupa mleczna. Wariantów było sporo: z makaronem, ryżem, zacierkami, płatkami owsianymi etc. Nie cieszyła się szczególnie dużą popularnością, więc dziś pojawia się coraz rzadziej. Częściej maluchy dostają do jedzenia po prostu płatki z mlekiem. No i - poza wątpliwym smakiem takiej potrawy - był jeszcze problem kożucha. Gdy pojawił się na powierzchni, zupa była w przekonaniu wielu dzieci - nie do zjedzenia. 

Zupa mleczna? Zależy z czym

Na Twitterze, na koncie Nostalgia pojawił się post ze zdjęciem dobrze znanej potrawy z czasów szkolnych i przedszkolnych. "Dzisiaj na śniadanie zupa mleczna. Koszmar czy przysmak dzieciństwa?" - czytamy. Okazuje się, że nie wszyscy wspominają tę potrawę z obrzydzeniem. Ktoś napisał: "Zależy z czym. Z ryżem nienawidziłem". Ktoś inny stwierdził: "Przysmak!". Ktoś jeszcze inny napisał: "Przysmak i tęsknota" oraz "Kiedyś koszmar, teraz przysmak". 

Stołówki muszą trzymać się zasad

Posiłki serwowane w szkolnych i przedszkolnych (a także żłobkowych) stołówkach muszą być oparte na zasadach określonych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 26 lipca 2016 roku w sprawie grup środków spożywczych przeznaczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży w jednostkach systemu oświaty oraz wymagań, jakie muszą spełniać środki spożywcze stosowane w ramach żywienia zbiorowego dzieci i młodzieży w tych jednostkach (Dz. U. z 2016 r. poz. 1154). Oznacza to konieczność wykluczenia takich przypraw jak cukier, sól, koncentraty. Poza tym trudno sobie wyobrazić sytuację, w której dana potrawa smakuje wszystkim bez wyjątku. Każde dziecko ma inne preferencje jedzeniowe, jest przyzwyczajony do innych smaków.

Więcej o: