Ślub to bardzo wyjątkowe wydarzenie w życiu zakochanych, ale i zarazem niezwykle stresujące. Gdy para słyszy podczas ceremonii ślubnej, że ksiądz nie może udzielić im sakramentu, ani nawet papież by nie mógł tego zrobić, nikomu nie jest do śmiechu. - Sławku i Aniu, ja niestety nie mogę udzielić wam sakramentu - zaczyna ojciec Mariusz Chyrowski, przyznając, że tak samo proboszcz, biskup i papież też nie mogą tego zrobić. Dopiero po dłuższej chwili informuje, o co tak naprawdę chodzi.
Chwilę po kazaniu zawołam was tu bliżej, przewiążę wam ręce i odbiorę wasze przyrzeczenia małżeńskie. Przyjmę wasze udzielenie sobie nawzajem sakramentu. Bo to wy udzielacie sobie sakramentu, a nie ksiądz
- wyjaśnia na nagraniu opublikowanym na Twitterze. W końcu i atmosfera na ceremonii się rozluźnia. Zgodnie z nauką Kościoła, "sakramentu małżeństwa udzielają sobie chrześcijańscy narzeczeni wobec kapłana, który udziela im błogosławieństwa, i świadków".
Jak się okazuje, księża nie raz potrafią zaskoczyć podczas ślubu. W jednej z parafii do panny młodej podbiegło dziecko, zwracając się do niej, jak do matki. Kapłan był zaskoczony i powiedział, że przez te sytuacje nie może udzielić młodym ślubu.
- W mojej byłej parafii była podobna akcja. Msza się rozpoczęła, do panny młodej podbiega małe dziecko i krzyczy mamo, mamo. Ksiądz wezwał ich na stronę i jak wrócili powiedział, że msza się odbędzie, ale ślubu nie może udzielić. Ale to, że proboszcz miał dwoje dzieci jakoś zapomnieli - napisał internauta w komentarzu pod nagraniem.