"Poltergeist" to trylogia jednych z najbardziej znanych filmów grozy, w Polsce są znane pod tytułem "Duch". Premiera pierwszej części strasznej historii rodziny Freelingów odbyła się w 1982 roku, ale od tego momentu zaczęły się też dziać dziwne rzeczy wśród obsady, której członkowie nagle zaczęli umierać w różnych okolicznościach. Wśród nieszczęśników była dwunastoletnia Heather O'Rourke, będąca też zarazem najmłodszą ofiarą przeklętej produkcji.
Heather O'Rourke grała we wszystkich trzech częściach serii "Duch", gdzie wcielała się w postać Carol Anne Freeling. Jednak mimo młodego wieku, ją również dosięgła klątwa "Poltergeista" - jak podaje serwis Fakt.pl, zmarła nie doczekawszy premiery ostatniej części kultowej produkcji. Dziewczynka wcześniej chorowała na kolkę jelit, która została błędnie zdiagnozowana, co w efekcie doprowadziło do sepsy i ataku serca. Mimo wysiłków lekarzy 12-letnia Heather zmarła na stole operacyjnym 1 lutego 1988 roku. Jednak nie tylko ona została ofiarą przerażającego "Poltergeista" - od momentu premiery pierwszej części, klątwa dosięgła też innych członków obsady.
Poza ledwie 12-letnia Heather O'Rourke klątwa "Poltergeista" dosięgła też innych aktorów. Jako pierwsza odeszła Dominique Ellen Dunne, która w "Duchu" wcielała się w postać Dany Freeling. 22-latka została brutalnie uduszona przez swojego partnera Johna Thomasa Sweeneya, zaledwie pięć miesięcy po premierze filmu. Trzy lata później zmarł na raka żołądka Julian Beck, który wcielał się w postać duchownego Henry'ego Kane'a, a w 1987 roku śmierć upomniała się o Willa Sampsona. Grał on rolę Indianina Taylora i zmarł z powodu niewydolności nerek po przeszczepie serca i wątroby. Co ciekawe, podobno, zanim zmarł, próbował odczynić klątwę "Poltergeista" za pomocą indiańskich rytuałów, aby ratować innych członków obsady. Mówi się też, ze producenci sami ściągnęli na siebie i aktorów nieszczęście, bo użyli w filmie prawdziwych ludzkich szczątków. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.