Andrzej Duda ma dwie siostry. Tylko "Dudzia" jest rodzona. "To trudna decyzja"

O życiu prywatnym Andrzeja Dudy wiemy niewiele. Sam prezydent często również milczy, w niektórych dość istotnych sprawach. Niewielu wie, że ma on dwie siostry, z których tylko jedna jest tą rodzoną. Najmłodsza z całej trójki rodzeństwa została adoptowana w momencie kiedy przyszły prezydent był u progu swojej dorosłości. Miał wtedy 16 lat. Co było powodem tej decyzji?

Andrzej Duda ma dwie młodsze siostry, jednak wiemy o nich niewiele. Życie prywatne rodziny prezydenta, jest dla niego bardzo ważną kwestią, toteż sam niechętnie zdradza informacje, które dotyczą jego najbliższych. O tym, że najmłodsza córka Janiny Milewskiej-Duda i prof. Jana Tadeusza Duda, jest adoptowana, zdradzono już jakiś czas temu, jednak szczerzej o całej sprawie i przyczynach tej decyzji opowiedział w 2020 roku w programie "Politycy od kuchni" ojciec prezydenta. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Duda wygłosił oświadczenie po konsultacjach: Mamy dwóch poważnych kandydatów

Andrzej Duda ma dwie młodsze siostry. Kim są kobiety?

O siostrach Andrzeja Dudy wiemy niewiele, a właściwie prawie nic. Kobiety nie są obecne w mediach społecznościowych, ani publicznych wydarzeniach. Stoją w cieniu brata, który został prezydentem kraju. Pierwsza z nich, osiem lat młodsza od Andrzeja Dudy, to Anna Duda-Kękuś, która podobnie jak rodzice, związała swoją zawodową przyszłość z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Ma czwórkę dzieci, jednak o jej życiu prywatnym wiemy niewiele. "W dzieciństwie miała nawet specyficzną ksywkę. Nazywano ją "Dudzia" (na Andrzeja Dudę mówiono zaś "Duduś", co sam wielokrotnie potwierdzał)" - czytamy na portalu natemat.pl. Bardziej znany jest jej dorobek naukowy i liczne publikacje, które bez problemu możemy znaleźć na stornie uczelni.

I chociaż o Annie Duda-Kękuś wiemy mało, to jeszcze mniej informacji jest podanych o drugiej siostrze Andrzeja Dudy - Dominice Duda. Z informacji przekazanych przez jej rodzinę, wiemy, że została ona adoptowana, kiedy przyszły prezydent miał zaledwie 16 lat. Stał u progu swojej dorosłości, kiedy w jego domu rodzinnym pojawiła się nowa osoba. Było to w 1988 roku. I chociaż była to decyzja przemyślana, to jak zdradził sam prof. Jan Tadeusz Duda, należała do jednej z tych trudniejszych.

My z własnego doświadczenia wiemy, że to jest trudna decyzja, ale (...) według nas daje człowiekowi poczucie spełnienia. Żeby podjąć taką decyzję, trzeba mieć predyspozycje. Nie każdego stać na to i to nie jest jego wina, że nie jest w stanie przyjąć dziecka z biologicznie innych rodziców tak jak swojego. Adopcja jest trudną decyzją. To nie jest tak, że dziecko jest zabawką

- powiedział ojciec prezydenta, cytowany przez portal natemat.pl.

 

Co prawda wątek adopcji w rodzinie prezydenta Andrzeja Dudy jest dla wielu bardzo ciekawy, to jednak sami zainteresowani milczą. "Cała trójka jest w świetnych stosunkach. Ciepli, serdeczni. Ponieważ Andrzej jest dużo starszy, czuje się za siostry odpowiedzialny" - mówił w programie "Politycy od Kuchni" profesor Jan Duda, ojciec prezydenta.

 
Więcej o: