Myślała, że syn jest uczulony na proszek do prania. Późnej odkryła okropną prawdę. "Jest jedzony żywcem"

Dwuletni syn Antoniny skarżył się na swędzenie skóry już od dłuższego czasu. Mama zauważyła na jego ciele ślady wyglądające jak ukąszenia. Początkowo myślała, że to alergia na proszek do prania. Niestety, spełnił się najczarniejszy scenariusz.

Brytyjskie media zalewają informacje o pluskwach, które zdominowały londyńskie metra i autobusy. Jak się okazuje, dotarły one też do domów. Rodzice coraz częściej opowiadają w sieci o inwazji pluskiew w blokach mieszkalnych.

Zobacz wideo Liczba urodzonych dzieci w Polsce spada na łeb na szyję

Odkryła, że w jej domu zalęgły się pluskwy. Wszystko przez liczne plamy na ciele syna. "Popadłam w depresję"

Antonina Selby, mieszkająca na co dzień w Wielkiej Brytanii, opisała w sieci, że kiedy zobaczyła na skórze dwuletniego synka dziwne zmiany, początkowo pomyślała, że to alergia na proszek do prania. - Zauważyliśmy, że Odyn miał różnej wielkości czerwone plamy, które były płaskie, pokrywały całe jego ciała i swędziały. Pomyślałam, że ma jakąś alergię lub problem skórny i że może to wina proszku do prania - sugerowała matka w rozmowie z The Sun.

Niestety, spełnił się najczarniejszy scenariusz. Nawet kiedy Antonina odstawiła chemikalia, to plamy na dziele dziecka nie ustępowały i było ich coraz więcej. Zrozpaczona matka nie wiedziała, co dzieje się z jej synem. Wszystko rozwiązało się w momencie, kiedy pięcioosobowa rodzina wyjechała na weekend. Po powrocie do domu matka ujrzała pod kanapą mnóstwo pluskiew. O zdarzeniu natychmiast poinformowała administratora budynku, który postanowił oczyścić mieszkanie. W związku z tym rodzina musiała opuścić dom na kilka godzin.

Popadłam w depresję. Jestem zestresowana, a nocą śnią mi się koszmary o gigantycznych pluskwach. To okropne, że pluskwy mają tak wielki wpływ na stan emocji

- żaliła się matka, która początkowo nie mogła poradzić sobie z myślą, że w jej domu zalęgły się pluskwy. Niestety ani pierwsze, ani drugie odpluskwianie nie przyniosło żadnych efektów. Pasożyty wciąż koczowały w jej domu. Dopiero zmiana materacy przyniosła pożądane efekty. 

Jak rozpoznać ugryzienie pluskwy?

Po ukąszeniu pluskwy na ciele żywiciela zwykle pojawia się plamka i zaczerwienienie, którym towarzyszy silny świąd, a czasem pieczenie. Ślady po ukąszeniach najczęściej pojawiają się w grupach. Rzadko są pojedyncze. Czasami układają się po kilka w jednej linii. Ranki nie są bolesne - pluskwa wstrzykuje do krwi człowieka substancję znieczulającą. Ugryzienie pluskwy u dziecka czy dorosłego niesie znikome ryzyko transmisji chorób z człowieka na człowieka.

Jak wygląda ugryzienie po pluskwie? Często przybiera postać wypukłych, zaczerwienionych obrzęków. Reakcje na nie mogą być różne. Może to być niewielki ślad, ale i uczulenie oraz inne silne dolegliwości. Zdarzają się silniejsze reakcje alergiczne. Wówczas powstają rozległe, owalne ślady otoczone rumieniem. Zdarza się, że pojawiają się bąble - zmiany wypełniają się płynem surowiczym. U niektórych ludzi nie występuje żadna reakcja skórna. Ostra reakcja alergiczna występuje bardzo rzadko. Najważniejsza jest szybka diagnoza. 

Więcej o: