Karmi piersią trzyletniego synka. "Od innych ludzi usłyszałam jedynie, że to ma znamiona kazirodztwa"

Karmienie piersią ma zarówno przeciwników, jak i zwolenników, zwłaszcza to publiczne i do tego, gdy chodzi o starsze maluchy. Ta młoda mama karmi piersią trzyletniego synka, co bardzo nie podoba się innym ludziom. "Usłyszałam, że to ma znamiona kazirodztwa" - przyznała załamana ich reakcją.

Do kiedy matka powinna karmić dziecko piersią? Wprawdzie nie ma żadnej ustalonej górnej granicy wieku pociechy, ale zwykle jest to pierwszy bądź drugi rok życia. W dawnych czasach było też dość popularne karmienie do momentu ukończenia przez malca trzech lat, ale nie dłużej. Dzisiaj jednak niektóre kobiety wyłamują się z tego i starają karmić piersią jak najdłużej, przykładem jest 36-letnia Martina Darling, pochodząca z miejscowości Stowmarket w brytyjskim hrabstwie Suffolk. Karmi ona piersią synka, który już dawno skończył trzy latka, i nadal nie zamierza przestać. Jednak to nie podoba się innym ludziom, w tym jej znajomym, którzy uważają, że to, co robi Martina, jest "okropne i nosi znamiona kazirodztwa" i radzą jej, aby jak najszybciej przestała.

Zobacz wideo Mleko mamy to magiczna substancja. Obalamy 5 popularnych mitów na temat karmienie piersią

Karmi piersią trzyletniego synka. Jednak uważa, że to całkiem normalne

Martina nie od razu wiedziała, jak chce karmić nowo narodzonego malucha. Na początku wahała się pomiędzy butelką a piersią, ale w końcu wygrało to drugie. Jak sama przyznała, poczuła wówczas ogromną więź z małym Winstonem i nie zamierza jej zrywać. Powiedziała też, że (za serwisem Tyla.com) - "to jego jedyne ukojenie, nie ma żadnej maskotki ani smoczka, tylko karmienie piersią". Martina dodała też, że aktualnie karmi go od trzech do sześciu razy na dzień. Jednak gdy chłopczyk pójdzie do szkoły (w Wielkiej Brytanii obowiązek nauki obejmuje czterolatki), to nie będzie miała możliwości go karmić tak często, stąd planuje to robić dwa razy na dobę - z samego rana i przed snem. Jednak to nie podoba się wielu osobom, które uważają, że chłopiec jest na to o wiele za duży, co oburza 36-latkę.

Karmi piersią trzylatka. Jest oburzona hejtem, który na nią spadł

Martina jest oburzona zachowaniem hejterów, którzy radzą jej odstawić synka od piersi. Jak sama mówi, "wiele osób zarzuca mi, że chcę w ten sposób zwrócić na siebie uwagę, że to jest okropne i nosi znamiona kazirodztwa". Ona sama nie zamierza w najbliższym czasie przestać karmić piersią, bo "nagłe odstawienie chłopca będzie bardzo traumatyczne zarówno dla małego Winstona, jak i dla niej". Nie zamierza również się z tym kryć w żaden sposób - "Dlaczego mam o tym nikomu nie mówić? To moja decyzja". Dodała też, że oboje z Winstonem tego chcą i zależy im na utrzymaniu łączącej ich więzi. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: