Myślał, że kupuje w Primarku zwykłą zabawkę. Gdy usłyszał, co "mówi", złapał się za głowę. "Kogoś powinni zwolnić"

Pewien tata opowiedział o znalezionej przez syna zabawce. Byli na zakupach w popularnej sieciówce, gdy chłopiec dostrzegł pluszowego dinozaura.

Zwykła zabawka

DJ Vinny często jeździ z dzieckiem na wycieczki. Podczas jednej z nich odwiedzili pobliski Primark. Ojciec był zaskoczony, gdy zobaczył, jaką zabawką zainteresował się jego syn. Nie chodziło wcale o zły gust kilkulatka. Mężczyznę przeraziło zupełnie coś innego.

Zobacz wideo Co zrobić w sytuacji, kiedy dziecko połknie klocki, pieniądze lub baterie? "Jak najszybciej dzwonimy pod numer alarmowy"

Mały chłopiec skupił swoją uwagę na pluszowej zabawce Talking Dancing Dino, czyli gadającym i tańczącym dinozaurze. Żadne z nich nie zdawało sobie sprawy, że kiedy naciśnie się stopę dinozaura, ten porusza długą szyją i mówi to, co zostało wcześniej nagrane.

Niby nie strasznego. Jednak wygląda na to, że ktoś w dyskoncie bawił się zabawką. Kiedy syn Vinny'ego nacisnął przycisk, słychać było słowa „d**khead". Nie chcemy używać przekleństw.  W wolnym tłumaczeniu oznacza to „kretyn". Pluszak, który jest również dostępny w kształcie jednorożca, kosztuje 14 funtów, czyli około 74 złotych.

Całkowicie nieświadomy tego chłopiec wielokrotnie naciskał przycisk, podczas gdy jego tata starał się zrozumieć, co słyszy. - Ta zabawka doprowadziła mnie do łez w Primarku – napisał w podpisie filmu. - Nie jestem pewien, czy kogoś należy zwolnić, czy dać podwyżkę! – zaalarmował.

Na nagraniu oburzony ojciec obraca kamerę i pyta: - Dlaczego to jest w dziale dla dzieci? Popłakałem się, gdy mój syn wziął tę zabawkę do zabawy.

Oburzeni rodzice? Nie do końca

Ludzie szybko skomentowali klip. Niektórzy nie kryli swojego oburzenia. - Widziałem to wczoraj, o mój boże – napisał ktoś. - Zastanawiam się, czy ktoś znalazł nagranie mojej córki, które zostawiła na jednym z dinozaurów – zaśmiała się kolejna osoba. Inni byli zachwyceni: - Potrzebuję tego! Idealny prezent dla brata na święta!; - Kupiłem taki, bardzo mi się podoba – powiedziała inna internautka. Inni przyznali, że nie byliby w stanie oprzeć się pokusie, aby sami nie nagrać niegrzecznych słów na zabawce. - Chęć pójścia do Primarku i pokusa nagrania przekleństw na dinozaurze jest silna – napisał jeden z tiktokerów.

Ale część oglądających upierała się, że niewłaściwe użycie zabawki nie jest winą Primark. - To zabawka dla dzieci – napisała jedna osoba. - Nie kontrolują tego – dodał ktoś inny. Rzecznik Primark w rozmowie z thesun.co.uk skomentował sprawę: - Nasz pluszowy Talking Dancing Dino został zaprojektowany tak, aby umożliwić właścicielowi nagranie spersonalizowanej wiadomości. Jesteśmy rozczarowani, że przy tej okazji zabawka została niewłaściwie wykorzystana i przepraszamy za wszelkie wyrządzone przez to krzywdy.

Więcej o: