Więcej tematów związanych ze zdrowiem na stronie Gazeta.pl
Sezon jesiennych infekcji u dzieci trwa w najlepsze i zbiera potężne żniwo wśród przedszkolaków, dzieci uczęszczających do żłobków i szkół podstawowych. Gabinety pediatrów i SOR-y czasami pękają w szwach, ale nikogo to specjalnie nie dziwi. Naturalna kolej rzeczy po powrocie dzieci do placówek. A jeśli dodać do tego pierwsze chłodniejsze dni - wszystko staje się logiczne.
Pediatra o częstej chorobie u maluchów
Dr hab. n. med. Wojciech Feleszko to pediatra i tata trójki dzieci. Można mu więc całkowicie zaufać w sprawach związanych ze zdrowiem najmłodszych. Dr Feleszko jest też aktywnym użytkownikiem Instagrama, gdzie regularnie zamieszcza informacje i nagrania związanych ze zdrowiem dzieci - rozwiewa wątpliwości rodziców dotyczące niepokojących objawów, daje praktyczne porady etc. W jednym z ostatnich nagrań podjął temat tzw. trzydniówki. Spytał: "Czy państwa dziecko miał już trzydniówkę? Jeśli nie, to na pewno jeszcze będzie miało". W dalszej części wyjaśnia: "Jest to choroba, która dotyczy wszystkich dzieci. Jest dość tajemnicza, dlatego, że zaczyna się wysoką gorączką, nawet powyżej 39 stopni i nie towarzysza temu żadne inne objawy" - mówi lekarz. wymienia, ze przy trzydniówce nie ma ani kataru, ani kaszlu, ani trudności z oddawaniem moczu, biegunki, wymiotów. "Absolutnie niczego, czego mógłby się wytrawny, nawet najbardziej wytrenowany pediatra uchwycić" - twierdzi.
"Zazwyczaj nie wymaga specjalistycznego leczenia"
"To dość powszechna infekcja u dzieci, więc nie martwcie się, to nic strasznego!" - uspokaja lekarz w komentarzu do nagrania i dodaje: "Trzydniówka to typowa infekcja wirusowa, która objawia się wysoką gorączką (nawet powyżej 39 stopni), a ostatniego dnia - wysypką. Nie towarzyszą jej inne objawy tj. katar, kaszel czy ból gardła. Najważniejsze jest, że jest to proces samoograniczający się i zazwyczaj nie wymaga specjalistycznego leczenia" - uspokaja rodziców, ale zaznacza, że jeśli jednak mimo wszystko pojawiają się obawy, to zawsze warto skonsultować się z pediatrą.
Lekarz tłumaczy, że za trzydniówkę odpowiedzialny jest wirus z grupy herpes i wirus ten pozostaje w naszym organizmie ukryty nawet przez wiele lat. Czasem u osób, które przyjmują bardzo silne leki immunosupresyjne, ulega on aktywacji i wówczas ponownie pojawia się pod postacią dużej, uogólnionej wysypki.
