Kiedyś dzieci z niecierpliwością czekały na Komunię świętą. Oprócz tego, że przyjmowały ważny Sakrament, według wielu tradycji rodzinnych, był to jednocześnie moment, w którym dostawały w prezencie swój pierwszy poważny rower. Ówczesne oczekiwanie i rosnącą ekscytację spowodowaną nowym rowerem można porównać z czekaniem na swój pierwszy telefon komórkowy. Czasy się zmieniają, tradycje i dziecięce marzenia również.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Większość rodziców zwleka z kupieniem dziecku pierwszego telefonu komórkowego. Dziecięca nieświadomość zagrożeń wynikająca z korzystania z telefonu komórkowego może przysporzyć wielu problemów. Najpierw rodzice chcą odbyć z dzieckiem przynajmniej kilka rozmów, uświadomić o różnych sprawach i wyjaśnić pewne zasady, jakich dziecko musi się nauczyć zanim zacznie na stałe z niego korzystać. Dzięki aplikacjom i blokadom rodzicielskim na szczęście jest znacznie łatwiej kontrolować dziecko, przynajmniej na początku. Niektóre dzieciaki marzą o takim prezencie na urodziny lub jakąś inną wielką okazję, inne samodzielnie zbierają pieniądze. A kiedy już w końcu uda się spełnić ich marzenie radość i emocje są tak ogromne, że ciężko je opanować.
W sieci został opublikowany filmik, który z miejsca zyskał ogromną popularność. Obejrzało go już ponad 6 milionów razy. Główną bohaterką jest dziewczynka, która właśnie dostaje wymarzony prezent. Początkowo odwija kolejne warstwy papieru i jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, co to jest. Gdy jej oczom ukazuje się małe pudełko wszystko się wyjaśnia, a jej radość jest tak ogromna, że dosłownie nie potrafi zapanować nad sobą. Jej ruchy zaczynają być chaotyczne, a w kulminacyjnym momencie telefon wypada jej z rąk i rozbija przednią szybkę. Kończy się płaczem, trzaśnięciem drzwiami i ucieczką. Cała radość trwała 10 sekund.
Ona przypomina mi mnie samą. Zawsze jestem zbyt podekscytowana, gdy dostaję coś takiego.
Doświadczenie jest najlepszym nauczycielem.
Sposób w jaki to zrobiła... Naucz się być delikatną wobec rzeczy. To lekcja dla ciebie.
Mam nadzieję, że go ubezpieczyłeś. Taka strata boli...
Takie rzeczy zdarzają się nawet dorosłym. Wierzcie mi.