Pokazał, co jedzą uczniowie w rosyjskich stołówkach. "Zrobiło mi się niedobrze"

Opublikował na TikToku filmik z potrawami z rosyjskiej stołówki. "Danie na pierwszym zdjęciu wygląda, jak wymiociny" - komentują uczniowie i wspominają potrawy ze szkół.

Od września ubiegłego roku polskie szkoły podstawowe mają obowiązek zapewnić każdemu uczniowi ciepły obiad oraz odpowiednie warunki do jego zjedzenia. W sytuacji, gdy placówki nie mają własnej kuchni, mogą także zdecydować się na catering. Należy zaznaczyć, że posiłki w szkołach są odpłatne.

Szkolne stołówki w Polsce

Zobacz wideo Joanna Opozda znów uderza w alimenciarzy. Zauważa luki prawne

Sposób żywienia Polaków znacząco uległ zmianie na przestrzeni lat. Jemy inaczej, niż 10-20 lat temu. Chętniej eksperymentujemy i sięgamy po kuchnie z całego świata. Niektóre firmy cateringowe idą z duchem czasu, a dzieci mają możliwość zjedzenia w szkole urozmaiconych dań przygotowanych ze świeżych produktów. Wytyczne dotyczące żywienia w przedszkolach i szkołach są jednolite, opracowane przez Instytut Żywności i Żywienia. W praktyce każda placówka interpretuje je jednak inaczej. Zdarza się, że w niektórych miejscach wciąż serwowane są danie pamiętające czasy PRL-u. Zupa mleczna z kożuchem i rozgotowanym makaronem, kasze z rzadkimi sosami, mielonki, mortadela, czy kiełbasa w panierce nie wyglądają zbyt apetycznie i nie zachęcają dzieci do jedzenia. Okazuje się jednak, że takie kuchenne eksperymenty są zmorą uczniów nie tylko w Polsce. Więcej artykułów o tematyce szkolnej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Pokazał, co jedzą uczniowie w rosyjskich stołówkach.

Na TikToku opublikowano filmik, na którym pokazano przykładowe dania, które serwowano w Rosji na szkolnej stołówce. Mięsna papka i suchy chleb z serem nie wyglądały zbyt apetycznie. Pod nagraniem pojawiły się setki komentarzy od rosyjskich uczniów. Dobrze znali takie widoki i chętnie podzielili się swoimi doświadczeniami dotyczącymi posiłków w szkolnych stołówkach. "Nie mamy luksusów. Przesolona zupa i kasza gryczana pokryta breją przypominającą Whiskas", "Zrobiło mi się niedobrze", "Brakuje do tego zimnego barszczu z pływającą muchą", "Danie na pierwszym zdjęciu wygląda, jak wymiociny", "Rodzice powiedzieli mojej nauczycielce, że nie będę jeść na stołówce", "Wciąż pamiętam jedno danie z czwartej klasy podstawówki. W makaronie z filetem z kurczaka znalazłam mrówki i trochę włosów", "Co za horror. Na całe szczęście w mojej stołówce to tak nie wygląda", "W naszej stołówce najsmaczniejsza jest zupa grochowa. Pozostałe dania nawet nie wyglądają, jak jedzenie", "Zrezygnowałam ze szkolnej stołówki. Albo zabieram jedzenie z domu, albo coś kupuję", "U nas króluje makaron chyba smażony na litrze oleju i niesamowicie słodka herbata" - pisali.

Więcej o: