Po incydencie w Dąbrowie Górniczej rodzice wzięli sprawy w swoje ręce. Chodzi o komunię

Rodzice zniesmaczeni skandalem w Dąbrowie Górniczej. Ksiądz, u którego odbywała się orgia, przygotowywał dzieci do pierwszej komunii. "Był bardzo sympatyczny, wesoły, dzieci go bardzo lubiły" - wspomina jedna z mam.

Skandal na plebanii w Dąbrowie Górniczej wstrząsnął całą Polską. W budynku należącym do parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej odbyła się orgia z udziałem męskiego pracownika seksualnego. Uczestnicy imprezy zażyli tabletki na potencję i zabawa wymknęła się spod kontroli. Pracownik seksualny stracił przytomność, a jeden z uczestników orgii zadzwonił po pogotowie. Pozostali mężczyźni nie chcieli jednak wpuścić ratowników do środka. W rezultacie medycy wezwali policję.

Uczestnik orgii zajmował się przygotowywaniem dzieci do komunii

Zobacz wideo Joanna Opozda znów uderza w alimenciarzy. Zauważa luki prawne

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w związku z incydentem prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak powołał komisję, która ma wyjaśnić okoliczności zaistniałej sytuacji. Ksiądz Tomasz Z., w którego mieszkaniu odbywała się impreza, do czasu wyjaśnienia zdarzenia został pozbawiony wszystkich urzędów i funkcji kościelnych i skierowany do zamieszkania poza parafią. Należy zaznaczyć, że kapłan w ubiegłym roku przygotowywał dzieci do pierwszej w komunii. W tym roku także miał się tym zajmować. Jedna z mam ucznia ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Dąbrowie Górniczej, która sąsiaduje z parafią, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przyznała, że prowadził msze dla dzieci, różańce i uczył je pieśni. "Był bardzo sympatyczny, wesoły, dzieci go bardzo lubiły i niektórzy rodzice chcieli, żeby uczył także w szkole zamiast katechetki" - wspomina. Teraz cieszy się jednak, że nie będzie już uczył najmłodszych. Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Rodzice nie chcą, by dzieci przyjęły sakrament w tej parafii

Okazuje się jednak, że Szkoła Podstawowa nr 7 nie jest jedyną placówką, której uczniowie przygotowywali się do komunii w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej. Dotyczy to także szkół podstawowych nr 6 i 10 oraz Katolickiej Szkoły Podstawowej w Dąbrowie Górniczej. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", zaraz po ujawnieniu skandalu rodzice stracili zaufanie do proboszcza ks. Andrzeja Stasiaka, pod którego bokiem doszło do orgii, i nie chcą, aby ich dzieci przyjęły sakrament w tym miejscu. Niektórzy rodzice zadecydowali, że wcale nie poślą dzieci do komunii. Inni chcą, aby przystąpiły do niej w innej parafii. Rzecznik diecezji sosnowieckiej ks. Przemysława Lecha powiedział "Gazecie Wyborczej", że dobrym zwyczajem jest, aby dziecko przystąpiło do I komunii w parafii miejsca zamieszkania. "Jednakże rodzice, uwzględniając dobro duchowe swojego dziecka, mogą podjąć decyzję o odbyciu jego formacji i przystąpieniu do I komunii świętej w innej parafii" - twierdził. Dodał, że cieszy się, iż rodzice stawiają za cel jak najlepsze przygotowanie dziecka do komunii.

Więcej o: