"Chce żebym opiekowała się jej dzieckiem, bo kariera jest dla niej najważniejsza. To nie jest moja wnuczka!"

Kobieta ma żal do swojej rodziny. Nie tylko jej mąż, ale również pasierbica są obrażeni i nie odzywają się do niej. Uważają, że powinna zrezygnować z pracy, by zająć się w pełni darmową i całodzienną opieką nad wnuczką.
Zobacz wideo Sylwia Nowak o pierwszych momentach z synem Stasiem. Zdradza, co ją stresuję. "Cieszę się, gdy płacze"

Pojawienie się dziecka na świecie potrafi wywrócić świat rodziców do góry nogami. Nie zawsze dorośli zdają sobie sprawę ile rzeczy będzie musiało ulec zmianie. Niektóre z kobiet bardzo szybko odnajdują się w rolach mam, a możliwość spędzenia w domu z dzieckiem przez pierwsze 2 czy 3 lata, to największa radość. Ale są również te mamy, które choć bardzo szczęśliwe, to jednak nie wyobrażają sobie, by robienie zawodowej kariery zamienić na gotowanie, sprzątanie i zmianę pieluch. 

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ciąża sprawiła, że życie 25-latki uległo wielkiej zmianie. Nie tak sobie wszystko wyobrażała

Jen nigdy nie chciała mieć dzieci. Nie czuła takiej potrzeby. Gdy związała się z Nickiem, był już wdowcem i miał córkę. Gdy zaczęli być razem Leah miała 15 lat i całkiem nieźle dogadywała się ze swoją macochą. Ich poukładane i spokojne życie miało nagle się zmienić, gdy Leah mając 25 lat, zaszła w ciążę. Gdy jej partner się o tym dowiedział poinformował dziewczynę, że on dziecka nie chce. Leah nie miała wyboru, zerwała z chłopakiem i wróciła mieszkać do swojego ojca i jego żony Jen. Dziewczyna jest nauczycielką, jej pensja nie jest wysoka i istniało duże prawdopodobieństwo, że nie wystarczy na podstawowe potrzeby dla dziecka. Jen zasugerowała swojej pasierbicy, by wniosła pozew o alimenty. Skończyło się lekką awanturą. Leah oburzyła się, ponieważ nie miała takich planów, a ojciec dziewczyny poprosił, by Jen po prostu odpuściła temat i się nie wtrącała. Tak też zrobiła.

Rodzina jest obrażona na Jen, że nie chce przejąć opieki nad przybraną wnuczką

Jakieś 4 miesiące po tym, jak dziecko pojawiło się na świecie, do jego mamy zaczęło docierać, że jej życie zmieniło się dużo bardziej, niż tego chciała. Leah często czuła się wyczerpana, bardzo mała spała i nie zawsze sobie ze wszystkim radziła. Jej ojciec dużo jej w tym czasie pomagał, podczas gdy Jen zajmowała się obowiązkami domowymi. Urlop dziewczyny dobiegał końca i kilka dni temu postanowiła zapytać Jen czy zostanie z jej dzieckiem. Nie chciała oddawać go do przedszkola, nie stać ją również na opiekunkę. Dla Jen oznaczałoby to całkowitą rezygnację z pracy, a tego nie chciała. Leah poprosiła nawet ojca, by wpłynął na decyzję macochy. Ta ponownie powtórzyła, że nie zamierza rezygnować z pracy. Jej pasierbicy się to nie spodobało

Powiedziała, że ??jest młoda i musi budować karierę. Powiedziałam, że wiele osób robi sobie przerwy, aby wychowywać dzieci, a ona załamała się, płacząc, że jest taka zmęczona przez cały czas.

Jen zdania nie zmieni, ale ma żal do męża i jego córki, bo przestali się do niej odzywać. Są źli, że nie chciała się zgodzić na propozycję pasierbicy. Tymczasem internauci utwierdzają kobietę, że dobrze robi. Najpierw odsunęli ją od podejmowania wszelkich decyzji, a potem oczekiwali, że zostanie za darmo opiekunką na pełen etat. Według nich dziewczyna powinna wziąć odpowiedzialność za swoje dziecko. Ma pomoc swojego taty, dopóki dziecko nie pójdzie do przedszkola może poczekać z robieniem kariery. Powinna również posłuchać rady swojej macochy i ustalić z ojcem dziecka wysokość alimentów. W takich sytuacjach nie ma sensu unosić się dumą.

Źródło: kidspot.com.au

Więcej o: