Polscy ojcowie masowo zalegają z alimentami. Rekord wstydu padł we Włocławku

Polscy ojcowie masowo unikają płacenia alimentów na własne dzieci, a niechlubny rekord padł niedawno we Włocławku. Ile konkretnie ma do zapłaty największy dłużnik alimentacyjny?
Zobacz wideo Joanna Opozda znów uderza w alimenciarzy. Zauważa luki prawne

Kim jest dłużnik alimentacyjny? Jak podaje ustawa o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, jest to "osoba zobowiązana do alimentów na podstawie tytułu wykonawczego, przeciwko której egzekucja okazała się bezskuteczna". W Polsce w zdecydowanej większości przypadków są to mężczyźni, który powinni płacić na własne dzieci, ale z różnych względów tego nie robią. Niestety, stale powiększającym się długiem. Gdzie mieszkają najwięksi dłużnicy alimentacyjni? W tym niechlubnym rankingu na prowadzenie wysunęło się jedno miasto w województwie kujawsko-pomorskim.

Polscy ojcowie zalegają z płaceniem alimentów. W tych miastach długi są rekordowe

Jak podaje serwis Strefa Biznesu, największym rekordzistą wśród polskich dłużników alimentacyjnych jest jeden z mieszkańców Włocławka, który ma do spłaty już ponad 606 tysięcy złotych. Tuż za nim znajduje się mężczyzna z powiatu żnińskiego, który jest winny ponad 535 tysięcy złotych, a trzecie miejsce w tym rankingu wstydu zajęli ex aequo dwaj dłużnicy, obaj winni po ponad 450 tysięcy złotych. Jeden z nich pochodzi z powiatu chełmińskiego, a drugi z nakielskiego. Warto przy tym wspomnieć o wskaźniku alimentacyjnym, który jest wyznacznikiem tego, ilu pełnoletnich mężczyzn na tysiąc osób nie płaci alimentów. Dla wspomnianego już województwa kujawsko-pomorskiego wynosi on 22, co plasuje je na trzecim miejscu (na równi z województwami lubelskim, pomorskim i zachodniopomorskim). Wskaźnik ten dla całego kraju wynosi 18. 

Dług alimentacyjny to nie wszystko. Tacy ojcowie mają często też inne problemy 

Podane wyżej długi alimentacyjne, choć są naprawdę ogromne, nie są jedynym problemem. Jak wyjaśnia Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, ojcowie unikający płacenia alimentów na dzieci mają też zwykle problem z regulowaniem na czas innych zobowiązań finansowych. Około 60 procent z nich widnieje w rejestrach KRD z powodu innych długów. W sumie w Polsce wynoszą one 2,4 miliardów złotych, z czego aż 1,95 miliardów złotych winni są multidłużnicy, czyli osoby, które mają zadłużenie w trzech (lub więcej) instytucjach, a rekordziści nawet u 20 różnych wierzycieli. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: