"Położna zawsze mówiła, żeby skarpetki zakładać dziecku odwrotnie". Niektóre przypadki kończą się amputacją

Internauci potwierdzają, że sami doświadczyli w dzieciństwie podobnych sytuacji. U niektórych cudem nie skończyło się na amputacji palców u stóp. Mamy, położne i ratownicy przestrzegają, ale o tym wciąż mówi się za mało.
Zobacz wideo Jak się zachować w przypadku zachłyśnięcia u dziecka?

Płacz noworodka - dźwięk, który najbardziej przeraża świeżo upieczonych rodziców. Wielu przyznaje, że bardzo się boi, że nie będzie umiało określić jego przyczyny i zaradzić mu. Najczęściej przyczynami płaczu może być głód, mokra pielucha, potrzeba bliskości z mamą lub tatą, albo ból brzuszka spowodowany kolką. Okazuje się jednak, że niektórzy przestrzegają, że przyczyna płaczu może być jeszcze inna, i mało kto zdaje sobie z tego sprawę.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Młoda mama zamieściła w sieci filmik, który ma pomóc młodym rodzicom. Okazuje się, że takie przypadki zdarzają się częściej niż myślimy

Jedna z mam zamieściła na Tik Toku (popularnej platformie społecznościowej) nagranie z bardzo ważnym przesłaniem dla wszystkich świeżo upieczonych rodziców oraz tych, którzy dopiero planują dzieci. Kobieta przed porodem uczęszczała do szkoły rodzenia i tam dowiedziała się wstrząsającej rzeczy. Zagrożeniem dla życia i zdrowia dziecka mogą okazać się nasze włosy (zwłaszcza, jeśli mamy długie) oraz nitka w ubranku dziecięcym. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że włos lub nitka, mogą zaplątać się dookoła palca dziecka. Noworodek jest zbyt mały, by pokazać, a co dopiero powiedzieć, o tym co sprawia mu ból, więc informuje o tym płaczem. Zaplątany włos powoduje ucisk, który powoduje odcięcie dopływu krwi. Najcięższe przypadki mogą skończyć się amputacją lub poważnymi operacjami. 

 

Internauci dodają: "to samo tyczy się narządów rodnych chłopięcych"

Z jednej strony wydaje się to błahy i mało znaczący powód, który powoduje płacz. Włosy są jednak bardzo cienkie i ratowniczka prowadząca swój profil w sieci pod nazwą Tiny hearts education, przestrzega, że takie przypadki zdarzają się częściej, niż niektórzy mogą przypuszczać. Na szczęście większość ubrań dla dzieci jest obecnie produkowana, w taki sposób, że nie widać żadnych nitek. Niestety po porodzie większość kobiet zmaga się z nadmiernym wypadaniem włosów i czasem ciężko uniknąć ich w pobliżu dziecka. Ratowniczka oraz mama z TikToka podpowiadają, że jeśli włos mocno oplata palec, wówczas dobrze jest użyć odrobinę kremu do depilacji. Posmarowany nim włos powinien szybko ulec przerwaniu i uwolnić paluszek. Jeżeli natomiast pasmo włosa zdążyło przeciąć skórę maluszka, lekarze apelują, by nie używać żadnych maści ani kremów, tylko jak najszybciej udać się po pomoc lekarską. Doktor Donald McGregor z Royal College of Paediatrics przestrzega:

Uczulam lekarzy pierwszego kontaktu, pediatrów i ratowników, by mając do czynienia z płaczącym dzieckiem, sprawdzili jego kończyny, jeśli nie ma oczywistych przyczyn. "Syndrom opaski uciskowej" jest coraz większym problemem, z którym borykają się ratownicy medyczni.

Internauci potwierdzają, że takie przypadki się zdarzają i warto uświadamiać o tym inne mamy:

Miałam taką sytuację 9lat temu...nie pamiętam ile miał dokładnie wtedy synek, ale płakał i nie chciał zasnąć i łapał się za stopę...na szczęście mąż zareagował.
To samo tyczy się narządów rodnych chłopięcych.
Wiem o czym mówisz, miałam taka sytuację, na szczęście udało mi się zdrapać palcem w miarę szybko tego włosa, ale ślad był kilka dni.
Położna zawsze mówiła, żeby skarpetki zakładać dziecku odwrotnie.
Tak, ja miałam prawie dużego palca u stopy amputowanego, bo włos mojej mamy się zaplątał.
Ostatnio się dowiedziałam, że jako bobas tak miałam i mało brakowało i bym miała amputowany paluszek.
Więcej o: