Czy nauczyciel może zabrać uczniowi telefon komórkowy? W wielu placówkach edukacyjnych jest zakaz używania tego typu urządzeń w czasie trwania lekcji. To wynika ze statutu danej szkoły i przyjętych norm. Pedagodzy w znacznej większości uważają, że są to niepotrzebne rozpraszacze, które w żaden sposób nie pomagają w nauce. Zatem czy istnieje prawo mówiące o tym, że nauczyciel może zabrać uczniowi telefon, kiedy ten z niego nagminnie korzysta? Okazuje się, że prawo w tej kwestii jest dość jednoznaczne i w tym konkretnym przypadku stoi po stronie ucznia. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Czy nauczyciel może zabrać uczniowi telefon? Zacznijmy przede wszystkim od kwestii ogólnych, czyli Konstytucji RP, która jako zbiór praw i obowiązków każdego obywatela, jest w tej kwestii również wiążąca. Zawarte zostały tam istotne słowa, które wskazują, że własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i nie może naruszać prawa własności drugiego człowieka. Zatem oznacza to, że nauczyciel nie ma prawa zabrać uczniowi telefonu, przechowywać go na biurku, oddać do sekretariatu, czy dyrektora. Natomiast jeśli telefon został jednak zabrany, należy pamiętać, że to szkoła ponosi pełną odpowiedzialność za jego stan, np. uszkodzenia, czy chociażby zaginięcie.
Zatem nauczyciel nie może zabrać uczniowi telefonu w czasie trwania lekcji, ani po jej zakończeniu - również w trakcie przerwy. Może jednak natomiast zażądać, by wychowankowie chowali urządzenie do plecaka, czy torby, lub kładli je w miejscach widocznych, tak, aby nie korzystać z nich w czasie lekcji.
Używanie, bądź zakaz korzystania z telefonów w czasie trwania lekcji zawarte są szczegółowo w statutach szkoły, czyli przyjętym dokumencie dla danej społeczności, w którym są ujęte nie tylko prawa, ale także obowiązki ucznia. "Według art. 99 prawa oświatowego pkt 4 z 14 grudnia 2016 r. szkoła może we własnym zakresie ustalić zasady wnoszenia i korzystania z telefonów komórkowych na terenie placówki. Reguła musi być zawarta w statucie szkoły i dostępna do wglądu dla wszystkich uczniów, nauczycieli i opiekunów prawnych. Według tego paragrafu uczniowie mogą przynosić i korzystać z telefonów, lecz tylko zgodnie z zasadami zawartymi w statucie szkoły" - podaje portal g.pl. Nauczyciel może np. poprosić uczniów, aby schowali telefony, lub odłożyli urządzenia w jedno, widoczne dla wszystkich miejsce.
Podobne stanowisko ma również Rzecznik Praw Obywatelskich. W 2018 roku ówczesny RPO, Adam Bodnar, odniósł się do sprawy rekwirowania telefonów komórkowych uczniom i zawartych informacji o tym w statutach szkół. "Statut szkoły może zabraniać korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych w trakcie trwania zajęć. Nauczyciel może nakazać wyłączenie urządzenia lub umieszczenie go w widocznym miejscu na czas trwania lekcji. Szkoła nie ma jednak uprawnień do rekwirowania przedmiotów należących do uczniów. Osoby pełnoletnie lub rodzice osób niepełnoletnich mogą w każdej chwili zażądać zwrotu należących do nich, a przetrzymywanych przez szkołę, rzeczy" - podkreślił Bodnar, cytowany przez gaezteprawna.pl.