Nabawił się "choroby psychotycznej" po rodzinnym porodzie. Domaga się miliarda dolarów

Porody rodzinne są coraz popularniejsze. Wielu ojców chce towarzyszyć swoim partnerkom podczas narodzin dziecka. Pewien mężczyzna uważa jednak, że z tego powodu nabawił się choroby psychotycznej. Chce, by szpital wypłacił mu teraz odszkodowanie

Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo Jak wygląda poród przez cesarskie cięcie? Dr Wojciech Falęcki wyjaśnia

Obecnie wiele par decyduje się na porody rodzinne. Chcą być razem obecni przy wyjątkowej chwili, jaką są narodziny ich potomka. Poza tym mężczyzna może być dużym wsparciem dla kobiety. Niegdyś było to nie do pomyślenia, jednak dziś w związkach dominuje zasada partnerstwa i bliskości.

Nie wszyscy mężczyźni są zachwyceni udziałem w porodzie, część nie jest w stanie patrzeć, jak ukochana krzyczy z bólu, zdarzają się tacy, którzy mdleją na widok krwi. Są też tacy, którzy uważają, że z tego powodu nabawili się urazów psychicznych. I pretensje mają do... szpitala. Jak podaje portal mjakmama.pl, tak stało się w przypadku Anila Koppuli z Australii. Mężczyzna, miał okazję widzieć, jak lekarze wykonują cesarskie cięcie jego żonie. Teraz uważa, że z tego powodu nabawił się choroby psychotycznej i wini za to szpital.

Pan Koppula twierdzi, że był zachęcany do tego i pozwolono mu obserwować poród. W jego trakcie widział narządy wewnętrzne i krew swojej żony. Twierdzi, że szpital naruszył obowiązek opieki, który był mu winien i jest zobowiązany do zapłaty odszkodowania

- podaje portal independent.co.uk. Mało tego, ojciec dziecka uważa, że ta sytuacja sprawiła, że jego małżeństwo się rozpadło.

Sala porodowa do cięcia cesarskiegoSala porodowa do cięcia cesarskiego Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl

Anila domaga się teraz od szpitala Royal Women’s w Melbourne 1 miliarda dolarów odszkodowania, czyli ponad 4 miliardy złotych! Uważa, że placówka nie zapewniła mu właściwej opieki, a taki miała obowiązek. Szpital uważa, że zarzuty są bezpodstawne, ponieważ mężczyźnie nie wydarzyła się krzywda, nie doznał obrażeń ciała. Złożył więc wniosek do sądu o umorzenie postępowania. Sędzia James Gorton przyznał rację placówce i stwierdził, że pozew powinien być oddalony, ponieważ jest "nadużyciem procesowym".

Cytowana przez independent.co.uk Karleen Lee, przełożona w Banner Health przyznaje, że niekiedy może zdarzyć się, iż ojciec będzie czuł niepokój w trakcie porodu i widoków, których być może się nie spodziewał. W trakcie cesarskiego cięcia kobieta rodząca jest z reguły zasłonięta, przez materiał i lekarzy, więc partner nie powinien dokładnie widzieć, jak przebiega poród. Jeśli mężczyzna poczuje się źle, co może być też związane z ogromnymi emocjami, przecież rodzi się jego dziecko, zawsze powinien powiadomić lekarzy i pielęgniarki.
Czy faktycznie Australijczyk mógł mieć takie problemy ze swoją psychiką, że nie był w stanie po zobaczeniu porodu żyć z własną żoną i wychowywać z nią dziecka? Wydaje się to chyba jednak mało prawdopodobne.

Więcej o: