Chłopiec był u 17 lekarzy w ciągu 3 lat z powodu przewlekłego bólu. Niewiarygodne kto odkrył przyczynę

Mówi się, że rozwój techniki i współczesne wynalazki mogą przysporzyć ludziom znacznie więcej negatywnych skutków niż korzyści. Historia pewnej mamy i jej syna Alexa jest jednak dowodem na to, że niektóry lekarze niewiele mają doświadczenia i wiedzy w kluczowych sprawach, a rozwój technologii może być kluczowy.

Chat GPT, o którym współcześnie tak głośno, jest rodzajem programu sztucznej inteligencji. Nie można prowadzić z nim tradycyjnej rozmowy, ale można na podstawie pewnych poleceń i danych wprowadzonych do systemu, oczekiwać konkretnych rezultatów. Istnieją bezpłatne wersje programu, jak i płatne - jednocześnie bardziej szczegółowe i konkretne. I choć niesie za sobą wiele negatywnych konsekwencji, o których nie można zapominać, to jednak dzięki niemu udaje się również wiele osiągnąć i znaleźć odpowiedzi na pytania, na które nikt nie umie odpowiedzieć przez wiele lat. 

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Chłopiec chodził od lekarza do lekarza, żaden nie potrafił postawić konkretnej diagnozy

Alex i jego mama doskonale wiedzą jak to jest poszukiwać odpowiedzi na trudne pytania przez wiele lat, odwiedzać coraz to innych lekarzy, a i tak wciąż nie poznać odpowiedzi na problemy. Alex, zaraz po pandemii spowodowanej Covid, zaczął odczuwać problemy podczas zabawy z rówieśnikami. Najpierw skarżył się na bóle, był podatny na złamania. Następnie zaczął się dziwnie zachowywać i żuć różne rzeczy. Jego mama, martwiąc się o jego zdrowie, rozpoczęła serię wizyt u najróżniejszych lekarzy. Jednak nikt nie powiedział jej nic konkretnego. Padały różne przypuszczenia, a potem lekarze odsyłali ich do kolejnych lekarzy i wciąż nie dowiadywali się niczego konkretnego. Wszystko zaczęło się zmieniać na początku tego roku, gdy zmęczona i sfrustrowana kobieta postanowiła wszystko spisać w płatnej wersji Chat GPT. Dopiero on przyniósł odpowiedź. 

Zobacz wideo Co powinna zawierać domowa apteczka?

Kobieta ma nadzieję, że jej historia będzie inspiracją i pomocą dla tych, którzy zmagają się z podobnymi problemami

Kobieta przez trzy lata zdążyła odwiedzić z Alexem pediatrę, dentystę, ortodontę, fizjoterapeutę, internistę, neurologopedę, neurologa - łącznie było ich siedemnastu. Niektórzy zauważyli problemy z emocjami, inni problem z za małym podniebieniem, jeszcze inni zauważyli, że chłopiec przestał rosnąć. Inni szukali przyczyny w silnych, migrenowych bólach głowy dziecka. Nikt nie podjął się ostatecznego rozwiązania problemu. Po całej nocy spędzonej przed komputerem, mama Alexa przeczytała sugerowaną diagnozę, którą przedstawił jej Chat GPT - że Alex cierpiał na zespół spętanej pępowiny. To ona była powodem wszystkich problemów, z którymi musiał się mierzyć. U dzieci diagnoza może być trudna, jednak nie powinna być niemożliwa. Kilka tygodni temu chłopiec przeszedł operację, wciąż dochodzi do siebie. Teraz zabawa z dziećmi nie sprawia i nie będzie sprawiać mu już takich problemów. Kobieta chciała podzielić się swoją historią z internautami, ponieważ ma nadzieję, że może pomóc komuś, kto maga się z podobnymi problemami.

Źródło: kidspot.com.au

Więcej o: