• Link został skopiowany

Nie było na co czekać. Zespół ratowników musiał odebrać poród na parkingu

Według wielu położnych na każdą fazę porodu da się odpowiednio przygotować. Niestety ten przypadek potwierdza, że czasem rzeczy dzieją tak szybko, że tylko przypadek i zbieg okoliczności decydują o tym, że sytuacja kończy się pomyślnie.
Nie było na co czekać. Zespół ratowników musiał odebrać poród na parkingu
screen YouTube @7news
Zobacz wideo Jak wygląda poród przez cesarskie cięcie? Dr Wojciech Falęcki wyjaśnia

Choć długość poszczególnych faz porodu może się od siebie różnić, to same symptomy i oznaki wskazujące na to, że poród może się niebawem rozpocząć są takie same. Pierwszą oznaką są skurcze przepowiadające, które pojawiają się z częstotliwością 1 skurcz na 10 minut. Takie skurcze samoistnie się pojawiają i po chwili zanikają. Następnym objawem jest odejście czopa śluzowego i/lub wód. Bóle krzyża, bóle oraz opuszczenie się brzucha również się do nich zaliczają. Jeśli chodzi o dziecko, im bliżej porodu ono mniej się rusza. Mimo obserwowania własnego organizmu i wyruszenia w podróż do szpitala, nie każdej kobiecie udaje się dotrzeć na czas. 

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Kobieta nie tak wyobrażała sobie ten poród

Alexa Evans i jej partner mieszkają na przedmieściach Palatine w Illinois. Gdy wszelkie symptomy wskazywały na to, że zbliża się poród postanowili udać się do szpitala. Niestety dziecku Alexy tak bardzo spieszyło się na świat, że w drodze uświadomili sobie, że nie ma szans, by zdążyli na czas do szpitala. Zatrzymali się na parkingu szkoły średniej im. Williama Fremda w Palatynie. Kobieta wyszła z samochodu i wpadła w panikę. Poród na betonowym parkingu wydawał się przerażający. Na szczęście grupa położnych i pielęgniarek zorganizowała wszystko co się dało, by godnie przyjąć dziecko na świat i otoczyć kobietę należytą opieką.

To nadchodziło, a ja myślałem o Boże, co mam zrobić? Kto złapie dziecko? To nie może się dziać. To jest szalone.

-Pani Evans powiedziała 7 News.

 

To ogromny zbieg okoliczności, że rodzącej kobiecie została udzielona pomoc na czas

Nagranie z tego porodu trafiło do sieci. Jego autorem był mąż Alexy, który obserwował wszystko z boku. Widać na nim jak kobieta walczy z bólem i napierającymi skurczami i kurczowo trzyma się drzwi samochodu. Wokół niej personel medyczny ustawił parawan i uwijał się, by mieć nad wszystko nad wszystkim kontrolę. Wystarczyło kilka skurczy i dziecko przyszło na świat. To drugi synek pary. Mąż był oszołomiony i zdołał jedynie zapytać, czy takie sytuacje zdarzają się często. Kobieta po przeżytym, nieco dramatycznym porodzie, bez pomocy żadnych leków ani wygodnego łóżka, obydwojga zabrano do najbliższego szpitala, a tam potwierdzono, że chłopiec jest bezpieczny i w pełni zdrowy. 

Michael Waites, zastępczyni sekretarza generalnego Stowarzyszenia Pielęgniarek i Położnych stanu Nowa Południowa Walia, jest położną z 29-letnim stażem i asystowała przy porodzie. Poinformowała, że to zupełny przypadek, że ona i te kilka osób znalazły się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, i dzięki temu mogły pomóc Alexie.

Byliśmy we właściwym miejscu o właściwym czasie… To właśnie robią pielęgniarki i położne na co dzień, prawda? Praca zespołowa w celu poradzenia sobie z sytuacją.

- powiedziała Michael

Więcej o: