Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Niespełna cztery tygodnie temu dzieciaki wróciły do szkolnych ławek. Duże zbiorowisko uczniów sprzyja rozprzestrzenianiu się różnych chorób. Nie ma więc co się dziwić, że w przychodniach są kolejki.
Jakie choroby obecnie królują wśród uczniów? Odpowiedzi udzielił Łukasz Grzywacz, znany na Instagramie jako @tatapediatra, który dzieli się na swoim profilu ciekawymi informacjami dotyczącymi leczenia dzieci. Obserwuje go już prawie 30 tys. osób, a każdy post jest chętnie komentowany przez internautów.
@Tatapediatra odpowiedział na dręczące obecnie wielu rodziców pytanie: Czy możliwe, że dziecko złapało infekcję po jednym dniu w przedszkolu, czy szkole.
Niestety okazuje się, że jak najbardziej. A patrząc na to, co dzieje się wokół, można nawet stwierdzić, że to częste przypadki. Lekarz wyjaśnił na swoim Instagramie, jakie choroby obecnie dominują wśród dzieci:
Numer 1 tym tygodniu to katar, to naturalna obrona dziecka, przed infekcjami. Patogen dostaje się do nosa, a organizm wytwarza katar, żeby się go pozbyć. Walczymy z katarem, na szczęście oprócz porannego mokrego kaszlu nic więcej się nie wydarzy. Numer 2 to trzydniówka. Mnóstwo dzieci teraz gorączkuje, 38-39 stopni co 4-6 godzin, gorączka ładnie ustępuje na lekach przeciwgorączkowych, czasami wykonujemy morfologię CRP, żeby potwierdzić rozpoznanie, później pojawia się oczywiście wysypka, leczymy oczywiście objawowo
- wyjaśnia @tatapediatra. Dodaje, że kolejną chorobą na liście jest zapalenie krtani, które objawia się szczekającym kaszlem, występującym głównie wieczorem i w nocy. Na szczęście przyjmowanie leków objawowych oraz inhalacji pomaga dość szybko uporać się z problemem.
Chorobą, która często występuje wśród uczniów, jest też obturacyjne zapalenie oskrzeli. Pojawia się wtedy mocno duszący kaszel, najczęściej rano i wieczorem, do tego często katar. Obecnie wiele dzieci zmaga się też z biegunkami.
Numer 5 to biegunki, raczej lekkie, szybko ustępujące, więc raz, dwa i po problemie
- mówi pediatra.
Pod jego nagraniem pojawiło się wiele komentarzy rodziców, którzy są nieco zaskoczeni, że choroby dopadły ich dzieci w tym roku tak szybko
U nas podobnie. 3 dni w przedszkolu i katar, chore oczka, sugerujące, że coś się kluje. Sama nie sądziłam, że ta chorobowa sztafeta ruszy aż tak szybko…
- opowiada jedna z mam. "U nas katar po pierwszym dniu w przedszkolu ??, ale sposoby naturalne opanowały sytuacje, nie rozwinęło się dalej", "No mój młody właśnie tydzień adaptacji, jeden dzień normalnego przedszkola i już od wtorku w domu. Na szczęście tylko katar", "U mojej 2.5 latki po 4 dniach w przedszkolu katar, jakiego nigdy nie było, ma zatkane chyba zatoki, bo nie pomaga nic" - dodają też inni.