Każde dziecko może odkryć w sobie swój talent. Jedne dzieci mają predyspozycje do osiągania świetnych wyników w sporcie, inne mają doskonały słuch, są tez takie, które ma wyczucie i gust modowy, albo zgłębiają wiedzę na temat dinozaurów czy psów. Są też takie, które odnajdują się w pracach plastycznych dając upust swojej wyobraźni, albo te które cały swój wolny czas potrafią spędzić zgłębiając tajniki i sztuczki kucharskie. Niektóre dzieci przejawiają pewne zainteresowania już w bardzo wczesnym dzieciństwie, a inne muszą nieco poczekać. Przy odrobinie wysiłku i odpowiednim wsparciu, każde dziecko jest w stanie znaleźć coś, w czym będzie świetne.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mama pewnej uroczej 9-latki pochwaliła się jakim talentem wyróżnia się jej córka. Dziewczynka, choć ma dopiero tyle lat, już doskonale sprawdza się w kuchni. Jej pasją jest pieczenie i tworzenie deserów. Mama nie kryje dumy i zachwytu nad umiejętnościami swojej córki. Nie tylko ona jedna, Julia zbiera coraz więcej pochwał. Wszyscy zachwalają smak i wygląd deserów, które tworzy. Każde docenienie, zwłaszcza w takim wieku, jest dla dziecka bardzo istotne. Motywuje i dodaje wiary w siebie. Dziewczynce sprawia wielką radość to, co robi. Bliscy i przyjaciele lubią ich odwiedzać w domu i większość ma nadzieję, że dostanie przy okazji do skosztowania coś dobrego. Dziewczynka uwielbia obserwować reakcje ludzi, po tym, jak już spróbują jej dzieła. Niedawno miała miejsce zaskakująca sytuacja. Dziewczynka została zapytana przez kogoś z dalszej rodziny, czy nie zechciałaby upiec 75 babeczek na przyjęcie, które będzie organizować. Julia nie posiadała się ze szczęścia, to miało być pierwsze jej poważne zlecenie.
Jeden z dalszych krewnych dziewczynki, z którym nie ma zbyt wielkiego kontaktu zadzwonił i zapytał czy Julia nie zechciałaby upiec 75 babeczek na imprezę. Zaproponował, że przyjdzie po nią, udadzą się do sklepu i oczywiście zapłaci za niezbędne składniki. Choć nie zostało to powiedziane wprost dziewczynka i jej mama przyjęły, że oprócz zapłaty za same składniki, dziewczynka dostanie jakieś pieniądze lub prezent. Temat wyszedł w jednej z rozmów z krewnym, lecz ten szybko się roześmiał i wytłumaczył, że nie ma mowy żeby dał pieniądze, chyba że dziewczyna skończy 16 lat i będzie oficjalnie prowadziła firmę. Na zapytanie mamy dziewczynki czy przewiduje jakiś prezent ponownie wyraził się jasno, że nie ma takiej możliwości. Mama się wściekła. Wywiązała się między nimi nieprzyjemna rozmowa. Ostatecznie zakończyło się tak, że skruszony krewny zaoferował dziewczynce pieczenie zamówionych babeczek pod okiem cukiernika, w jego pracowni. Dziewczynka była zachwycona, ów cukiernik również. Zaproponował jej nawet, że jeśli po skończeniu 16. roku życia wciąż będzie piekła, zaprasza ją do siebie na staż. Taka forma rekompensaty za pracę była dla dziewczynki więcej niż zadowalająca.
Źródło: kidspot.com.au