Pracownik szpitala chciał sprzedać dziecko. Nie przypuszczał, że zastawiono na niego pułapkę i wszystko się nagra

Rodzice są przekonani, że dziecko w szpitalu jest całkowicie zaopiekowane i bezpieczne. Niestety życie pokazuje, że niekoniecznie tak jest.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Szpital z założenia powinien być bardzo bezpiecznym miejscem dla wszystkich pacjentów. W miejscu tym chorzy powinni być zaopiekowani i leczeni. Dziennikarskie śledztwo BBC ujawniło jednak, że może to być miejsce, w którym dochodzi do... sprzedaży nieletnich.

Zobacz wideo Policjanci z Katowic zatrzymali osoby, które zajmowały się handlem ludźmi. Zmuszali polaków do przymusowej pracy w Wielkiej Brytanii.

Portal tvn24.pl opisał historię pracownika szpitala w Nairobi, w którym miało dochodzić do handlu dziećmi. Ten nielegalny proceder wciąż jest bardzo dużym i poważnym problemem w Kenii.
BBC podało, że pracownik kenijskiego szpitala Mama Lucy Kibaki - Fred Leparan został uznany przez sąd w Nairobi za winnego handlu dziećmi. Zarzuty postawiono też zatrudnionej w placówce kobiecie, która miała zaniedbywać dzieci. Wyroki w ich sprawie mają zostać ogłoszone 26 września.

Przestępstwa tej dwójki ujawnił i zarazem nagłośnił w 2020 r. afrykański oddział BBC. Do dziennikarzy dotarła wówczas wiadomość, że pracownik szpitala ma zajmować się nielegalnym handlem dziećmi. Niestety, informacja ta okazała się prawdziwa i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Jak podaje tvn24.pl dziennikarka BBC spotkała się z Fredem Leparanem i powiedziała, że jest zainteresowana kupnem dziecka. Wyjaśniła, że od dawna stara się ze swoim partnerem o potomstwo, jednak nie zachodzi w ciąże. Oskarżony porozmawiał z nią, zadał kilka pytań odnośnie sytuacji "swoich klientów" i zgodził się sprzedać im chłopca. Chciał w zamian 2,5 tys. dolarów. W trakcie przeniesienia ze szpitala do domu dziecka trójki dzieci, mężczyzna sfałszował dokumenty (co zostało nagrane), by placówka spodziewała się dwójki maluchów. W międzyczasie zapewniał reporterkę BBC (wciąż wierząc, że dobija z nią targu), że teraz chłopiec będzie już należał do niej.

Dziecko
Dziecko Shutterstock, autor: KieferPix

Gdy sprawa wyszła na jaw - Leparan próbował wszystkiemu zaprzeczać. Mówił np. że faktycznie to on jest na nagraniach, ale głos, który na nich słychać nie jest jego. Później przyznał się do części słów, które wypowiedział.
Jak podaje BBC, w Kenii jest spory problem bezpłodności, ciężko jest też adoptować dziecko. To sprawia, że handel dziećmi w tym kraju jest na naprawdę sporym poziomie. Dziennikarze, którzy prowadzili śledztwo, mieli też okazję zobaczyć, jak np. zabiera się dzieci bezdomnym matkom.

Niestety w Kenii nie ma wiarygodnych danych, które obrazowałyby, jak duża jest skala problemu handlu dziećmi. Podaje się, że od lipca 2022 r. do maja 2023 r. zgłoszonych zostało ponad 6 800 przypadków zaginięć, Florence Bore (krajowa minister ds. pracy i ochrony społecznej), podała, że zaledwie 1200 udało się odnaleźć i wróciły do swoich bliskich.

 

Więcej o: