Temat wynagrodzeń nauczycieli to od dawna gorący temat, podobnie jak kwestia podwyżek, o które stale walczą pedagodzy. Na poniedziałkowym rozpoczęciu roku szkolnego w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Węgrowie minister edukacji Przemysław Czarnek obiecał 20-procentowe podwyżki dla nauczycieli, ale jeszcze tego samego dnia zmienił zdanie i zaproponował inne stawki. Jakie i ile wówczas zarabialiby pedagodzy w 2024 roku? Niestety nie byłyby to zbyt zadowalające dla wielu pedagogów.
Na wspomnianym spotkaniu w Węgrowie, Czarnek zapowiedział 20-procentowe podwyżki dla nauczycieli od nowego roku, ale równie szybko się z tego wycofał. Jak podaje serwis Samorząd Infor, minister edukacji stwierdził, że "Dla nauczycieli dyplomowanych chcemy, żeby to było więcej niż 12,6 procent, liczymy na około 15 procent, może nawet 16 procent. Wszystko zależy od tego, jak się w kolejnych tygodniach potoczą prace nad budżetem". A gdzie wcześniej zapowiadane 20 procent podwyżki? Mają być wyłącznie dla nauczycieli najmniej obecnie zarabiających, czyli m.in. początkujących. Lecz i to nie jest jeszcze całkowicie pewne.
Jeśli nauczyciele początkujący naprawdę otrzymaliby 20-procentową podwyżkę, to ich wynagrodzenie (bez dodatków i nadgodzin) wynosiłoby w 2024 roku 4428 brutto (348,04 zł netto). Obecnie "goła" pensja wynosi w ich przypadku 3690 zł brutto (2846 zł netto). Natomiast w przypadku nauczycieli dyplomowanych podwyżka o 16 procent podniosłaby ich wynagrodzenia z 4550 zł brutto (3432 zł netto) do 5278 zł brutto (3928,49 zł netto). Oczywiście wyliczenia te nie uwzględniają nadgodzin ani żadnych dodatków. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.