Pewien ojciec, który jest przytłoczony zachowaniem swojego syna, szuka porady w internecie, jak może pomóc dziecku w napadach złości. W tej historii chciałby jednak pozostać anonimowy, toteż jego szczere wyznanie pojawiło się na platformie Reddit, gdzie wiele osób anonimowo zamieszcza swoje wyznania, ale także szuka porad innych w dość nietypowych sprawach. Problem złości i niekontrolowanej agresji został również poruszony przez angielskojęzyczny portal kidspot.com.au. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Agresja u dzieci, niekontrolowane napady złości, wybuchy, krzyk i płacz. To częste zachowania dzieci, które jeszcze nie do końca potrafią kontrolować swoich emocji. Problem oczywiście jest bardzo poważny i nie można go bagatelizować, sądząc, że z czasem maluch z tego wyrośnie. Trzeba uczyć dziecko, żeby tego typu zachowania nie stały się wyuczonym wzorcem reagowania np. na odmowę, bo z wiekiem będzie coraz trudniej się z tym uporać. Z podobnym problemem zmagają się rodzice pewnego sześciolatka, którzy jak zaznaczają, próbowali już wszystkich sposobów, ale napady agresji nadal są dość częste. Ostatnio zakończyło się nawet na rękoczynach, kiedy matka dziecka nie dała mu przekąski. Chłopiec wtedy ją uderzył.
"Używaliśmy pozytywnego/negatywnego wzmocnienia, tabel nagród, wielu innych polecanych sposobów. I nic nie działa" - zaznacza mężczyzna w swoim opisie historii, która została przytoczona na portalu kidspot.com.au. Okazuje się również, że ich syn prawdopodobnie ma również problem z reagowaniem na uprzejmości. "Jest cały czas zły" - wspomina ojciec chłopca.
Jako przykład przytoczył historię ich wspólnego wyjścia na basen. Po zabawach w wodzie mężczyzna zgłodniał, chciał na szybko kupić sobie przekąskę w automacie z przekąskami, jednak miał zbyt mało gotówki, aby móc zapłacić za dwie różne, dla siebie i syna. Wybrał, więc taką, którą mógłby zjeść i on, i dziecko. Jednak jego żona stwierdziła, że lepszym pomysłem będzie, jak wspólnie udadzą się do supermarketu, który jest obok i tam dziecko samo wybierze dla siebie przekąskę. "Chłopcu jednak to się nie spodobało, więc kopnął matkę w nogę, krzycząc, że chce już teraz słodkiego batonika i dodając, jak to bardzo nienawidzi swoich rodziców" - czytamy na portalu kidspot.com.au.
"Moja żona była przerażona. Co mamy zrobić?" - pyta anonimowo ojciec sześciolatka, który zaznacza, że absolutnie nie chce bić syna, jednak brak już mu pomysłu na to, jak go nauczyć tego, co jest dobre, a co złe.
Internauci nie zawiedli. Podzielili się swoimi sposobami na dzieci, które nie do końca radzą sobie z negatywnymi emocjami. "Kiedy dziecko zachowuje się w ten sposób w miejscu publicznym, zostawiasz wszystko, co robisz, zabierasz dziecko do samochodu i wracasz do domu" - polecił jeden z mężczyzn. "Nie sądzę, by zachowanie to było jakieś niezwykłe, biorąc pod uwagę okoliczności (zmęczenie, głód), nie usprawiedliwiam go, ale tak po prostu często dzieci robią" - zauważył inny internauta, który uważa, że problemem nie jest tu agresja dziecka, ale sposób, w jaki jego rodzice podchodzą, do okazywania przez niego emocji. Czy ma rację? "Spróbuj terapii behawioralnej, nie tylko dla dziecka, ale także dla rodziców i dziecka" - poradził.