Początek roku szkolnego 2023 już niedługo. Za niecałe dwa tygodnie uczniowie rozsiądą się w szkolnych ławach, by po ponad dwumiesięcznej przerwie na nowo rozpocząć swoją edukację. Szkoła się jednak zmieni i nie chodzi tu o wygląd sal lekcyjnych, czy korytarzy, ale przede wszystkim pewnym modyfikacją w planie zajęć. Znikają podstawy przedsiębiorczości, które zostaną zastąpione BIZem, czyli przedmiotem biznes i zarządzanie. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nowy rok szkolny i zmiany, które czekają na uczniów
Początek roku szkolnego 2023 ze zmianami. Co się zmienia? Przede wszystkim data rozpoczęcia szkoły. W tym roku uczniowie powrócą do szkolnych ław nie 1 września, jak to bywało dotąd, a dopiero trzy dni później, czyli 4 września. Jednak to nie jedyna nowość, która czeka dzieci i młodzież. Co się jeszcze zmieni?
Od 1 września w planach lekcji nie zobaczymy już podstaw przedsiębiorczości, z którymi mierzyły się całe rzesze uczniów. Miejsce to zostanie zajęte przez całkiem nowy przedmiot, który ma być odpowiedzią na zmieniający się świat i problemami, z którymi muszą się zmierzyć młode osoby, wkraczające w dorosłość. Ma być nowocześnie i przede wszystkim praktycznie. Biznes i zarządzanie, bo o nim mowa, ma być nauczany w klasach I i II szkoły ponadpodstawowej po 2 godziny tygodniowo. Z kolei w zakresie rozszerzonym w liceum i technikum będzie to już 8 godzin tygodniowo. Jeśli wszystkie założenia zostaną zrealizowane, to przedmiot ten będzie możliwy do zdawania na maturze, ale dopiero od maja 2027 roku. Podczas lekcji uczniowie zdobędą teoretyczną oraz praktyczną wiedzę dotyczącą m.in. kształtowania postaw przedsiębiorczych - zarządzania swoimi finansami od podatków po wszelkie marże, oraz zdobędą solidne przygotowanie do wejścia na rynek pracy.
Rewolucje zajdą również w podstawie programowej z języka polskiego. Ta zostanie poszerzona o , gry: This War of Mine (11BitStudios) oraz Gra Szyfrów (Instytut Pamięci Narodowej). Z kolei technika miałaby być rozszerzona m.in. o wychowanie komunikacyjne, a to głównie ze względu na środki transportu wykorzystywane przez uczniów takie jak hulajnogi elektryczne i inne mikropojazdy.
