Opiekunka żłobkowa ma dla rodziców radę, jak uniknąć trudnych rozstań w szatni

Wielu rodziców ubolewa nad tym, że musi swoje dzieci zostawić w żłobku. Opiekunka placówki radzi, co zrobić, by te rozstania były łatwiejsze.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Dawniej rodzice zostawiali swoje dzieci w szatni, albo wprowadzali do sali i "uciekali", zostawiając je zdezorientowane, płaczące i przerażone. I nie ma co im się dziwić. Do tej pory spędzały czas z ukochaną mamą, czy tatą, teraz przyprowadzono je do nowego miejsca i kazano zostać z kimś obcym, w nieznanym im miejscu.

Zobacz wideo Martyna Wojciechowska: Cieszę się, że mam już córkę odchowaną, bo jakbym dziś miała w tym kraju zajść w ciążę i rodzić, to musiałabym się zastanowić

Niestety wciąż zdarzają się placówki stosujące takie przestarzałe i nie ma co ukrywać - szkodliwe metody. Dlatego rodzic powinien mieć świadomość, jak nie należy postępować, by nie wyrządzić krzywdy i traumy swojemu dziecku.
Wysłanie malucha do żłobka jest szczególnie trudne. Dziecko jest jeszcze małe, z reguły bardzo związane z mamą i tatą. A teraz musi się z nimi rozstać na wiele godzin. To trudne dla wszystkich.

Żłobek (zdjęcie ilustracyjne)
Żłobek (zdjęcie ilustracyjne) Fot.Agnieszka Sadowska/ Agencja Wyborcza.pl

Wysłanie dziecka do żłobka jest trudne dla całej rodziny

Ashley, która była przez ponad 12 lat opiekunką żłobkową, opowiedziała w rozmowie z redaktorem honey.nine.com, jak wiele trudnych rozstań rodzica z dzieckiem widziała przez ten czas.

Wiem, jak zniechęcające może być pozostawienie dziecka z nieznajomym. Miałam do czynienia z wieloma rodzicami, którzy "walczą" ze swoimi emocjami

- opowiada kobieta. Wyjaśnia, jak sobie z tym radzić i jednocześnie pomóc dziecku, by chętnie zostało z wychowawcami i innymi dziećmi. Kluczowe jest przede wszystkim to, by najpierw zapoznać dziecko z placówką i pozwolić mu oswoić się z nowym miejscem, poznać je. Warto też zainicjować wcześniejsze spotkanie z rówieśnikami i nauczycielami. Maluch, widząc znajome twarze, będzie spokojniejszy i chętniej zostanie w żłobku.

Przed wysłaniem dziecka do placówki istotne jest wzięcie udziału w dniach adaptacyjnych. Jeśli nie są organizowane, dobrym pomysłem jest poproszenie o nie lub zorganizowanie wraz z wychowawczyniami jakiegoś spotkania zapoznawczego. Rodzic początkowo powinien towarzyszyć dziecku, później zostawiać je najpierw na kilka godzin, a dopiero, gdy zaakceptuje nowe miejsce - na cały dzień.

Adaptacja jest bardzo ważna

Kluczowe jest, by adaptacja przebiegała spokojnie, rodzic powinien dać sobie i dziecku czas. Jak podkreśla Ashley, dni adaptacyjne są doskonałą okazją, by poznać bliżej wychowawczynie i innych rodziców. Opiekunka zaleca także, by wyjaśniać dzieciom, co będą robiły każdego dnia. Dziecko potrzebuje rutyny, wtedy będzie czuło się bezpieczniej.
Co ciekawe kobieta radzi rodzicom, by przygotowali także arkusz informacyjny o dziecku i przekazali go nauczycielom. Dzięki temu będą wiedzieli, jakie są jego ulubione rzeczy, co go interesuje i smuci. To sprawi, że wychowawca ma szansę lepiej poznać dziecko i nawiązać z nim bliższą więź.

Pożegnanie po przyjściu do żłobka powinno być czułe, jednak nie warto go przedłużać. To tylko utrudnia rozstanie.

Przez 12 lat widziałam rodziców pozostających przy drzwiach lub bramie wejściowej, a nawet ukrywających się w miejscu, w którym ich dziecko ich nie widzi, ale to nigdy nie kończy się dobrze. Zaufaj wychowawcom Twojego dziecka – jesteśmy przeszkoleni i mamy doświadczenie. I zaufaj mi, jeśli twoje dziecko jest tak niespokojne, nauczyciele dadzą ci znać. Dodatkowo, jeśli czujesz się niespokojna w dowolnym momencie, po prostu zadzwoń, aby się zameldować i zobaczyć, jak radzi sobie Twój maluch

- radzi Ashley. Zachęca też, by rodzice współpracowali z nauczycielami, rozmawiali z nimi. To sprawi, że łatwiej im będzie sprawić, by maluch czuł się w ich towarzystwie komfortowo i bezpiecznie, przez co chętnie będzie przychodzić do żłobka i w nim zostawać.

Więcej o: