Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
Trwające lato to dla wielu dzieci czas wakacyjnych wyjazdów - z rodzicami, dziadkami lub samodzielnie - na obozy i kolonie. Zorganizowane wakacje z rówieśnikami z dala od mamy i taty to dla dzieci test samodzielności i zaradności. Niektóre maluchy już w wieku siedmiu, ośmiu lat doskonale odnajdują się w takiej rzeczywistości, dla innych, nawet 12,13-letnich rozłąka z rodzicami jest nie do przyjęcia. Wiele się ostatnio mówi na temat niesamodzielności współczesnych dzieci, tego, że pozostawia wiele do życzenia.
Jeden z użytkowników Twittera, w dyskusji dotyczącej samodzielności dzieci podzielił się swoimi spostrzeżeniami z niedawnego wyjazdu do Hiszpanii. Napisał: "Byliśmy na Majorce. Przeraża. Mnóstwo rodzin z UE z "dziećmi" 15-25 lat. Wyrasta nam pokolenie ubezwłasnowolnionych. Niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Ja z rodzicami byłem na wakacjach ostatni raz wieku 9 lat. Potem: kolonie, obozy, namioty z rówieśnikami".
Pod postem pojawiły się komentarze innych użytkowników Twittera, którzy nie zgodzili się z tym punktem widzenia: "A może po prostu lubią spędzać czas ze swoją rodziną?"; "Wakacje mają 2 miesiące, co w tym złego, że ktoś poleci w wieku 20 lat na tydzień z rodzicami, żeby razem spędzić czas? Sam chciałbym, żeby moje dzieci w tym wieku jeszcze chciały ze mną gdzieś na tydzień wyskoczyć. Mają pozostałe 7 tygodni na kolonie, obozy, namioty z rówieśnikami."
Autor posta nie dawał za wygraną. Stwierdził: Dodał też: "A może proces socjalizacji zawiódł i ciągle muszą być pod opieką rodziców? Na dyskotekę, do biblioteki, na randkę też chodzą z rodzicami, bo lubią spędzać czas ze swoją rodzinę?"
A wy? Co sądzicie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach