Matka zostawiła 4-latka samego na placu zabaw i poszła gotować obiad. Chłopca szukano kilka godzin

Choć sprawa trafi do sądu rodzinnego, to można powiedzieć że wszystko dobrze się skończyło. Wszyscy zastanawiają się jednak, czym kierowała się mama czterolatka, zachowując się tak nieodpowiedzialnie. Konsekwencje będą przykre.
Zobacz wideo Jak prawidłowo udzielić dziecku pierwszej pomocy?

Podczas gdy większość rodziców nie wyobraża sobie spuścić oczu ze swoich rozbrykanych i kipiących od genialnych pomysłów dzieci, pewna mama z Rybnika postanowiła skrócić swój czas na placu zabaw i wrócić do domu, by przygotować obiad. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że do domu wróciła sama, a swojego 4-letniego synka zostawiła bawiącego się na placu zabaw. Lokalny portal rybnik.com.pl poinformował, że do zniknięcia 4-latka doszło w miniony piątek, 28. lipca, w godzinach wieczornych.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

4-latek błąkał się sam przez około dwie godziny

Kobieta powróciła na plac zabaw po jakimś czasie i dopiero wtedy zdała sobie sprawę jak bardzo złą decyzję podjęła wcześniej. Chłopca nigdzie nie było. Natychmiast wezwała policję, która od razu rozpoczęła poszukiwania. Wszystko działo się w okolicach ulicy Władysława Kuboszka, w dzielnicy Boguszowice. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania od okolic placu zabaw, pytali również przechodniów i okolicznych mieszkańców czy nie widzieli przypadkiem błąkającego się chłopca. 4-latek błąkał się zupełnie sam przez około 2 godziny. Po tym czasie pewien mężczyzna powiadomił policjantów, że znalazł chłopca samotnie spacerującego w okolicy ul. Rajskiej.

Czy mamie coś za to grozi?

Niestety ta bulwersująca sprawa, choć dla chłopca zakończyła się szczęśliwie, będzie miała swój przykry finał w sądzie rodzinnym. W Kodeksie Wykroczeń, w art. 106 ustawy możemy przeczytać:

kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny lub karze nagany.

Ponadto ważną informację zawiera również ustawa z dnia 20 czerwca 1997 roku, w Prawie o ruchu drogowym, art. 43 ust. 1, która zakłada poniższe:

dziecko do ukończenia 7 roku życia może korzystać z drogi wyłącznie pod opieką osoby, która ma co najmniej 10 lat.

Źródło: rybnik.com.pl

Więcej o: