Gdy policjant zdjął pieluchę dziecka, nie mógł uwierzyć własnym oczom. "Zawartość cała się ruszała"

- Dziecko, którego matka została oskarżona o poważne zaniedbanie kryminalne, zostało znalezione w przepełnionej pieluszce z żywymi robakami, zawartość cała się ruszała - usłyszał sąd w Australii Południowej. Gdyby nie szybka reakcja policji, nie wiadomo jakby się to skończyło. Kobiecie zabrano dzieci, a kiedy wyjdą ze szpitala zostaną przydzielone opiekunom zastępczym.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Martyna Wojciechowska o zdrowiu psychicznym dzieci w Polsce [WYWIAD]

Największy niepokój wzbudził stan 2-letniej dziewczynki

Do nietypowej interwencji doszło Południowej Australii. Policjanci udali się do domu 24-letniej Shay Bilney, mieszkającej z dwójką dzieci. Matce zostały postawione zarzuty kryminalne, nikt nie przejął opieki nad jej potomstwem. Gdy policjanci dotarli na miejsce, ich oczom ukazał się skrajnie zaniedbany dom i samotne dzieci. Gdyby tego było mało, młodsze dziecko chodziło w pieluszce, która była przepełniona. Funkcjonariusze postanowili ją zdjąć. Byli w szoku, kiedy zobaczyli żywe robaki. Dodatkowo ciało dziecka nosiło ślady pobicia. 

- Dziecko, którego matka została oskarżona o poważne zaniedbanie kryminalne, zostało znalezione w przepełnionej pieluszce z żywymi robakami, zawartość cała się ruszała - usłyszał sąd w Australii Południowej. Prokurator policji zeznał, że "kiedy zdjęto pieluchę, skóra się łuszczyła, genitalia były obolałe, a dziecko miało zainfekowane rany w miejscu, gdzie był rzep na pieluszce". 

Matka odpowie za zaniedbanie i narażenie pociech na niebezpieczeństwo

Policja od razu podjęła interwencje. W efekcie matka została aresztowana, a dzieci trafiły do szpitala. Młodsze dziecko musiało bardzo długo nosić jedną pieluszkę, ponieważ w miejscu rzepów były liczne siniaki. Do tego wdało się zakażenie skóry. Dzieci po leczeniu szpitalnym zostaną przydzielonej opiekunom zastępczym. 

Więcej o: