Osoby wychowane 30 lat temu z sentymentem patrzą na zdjęcia z dzieciństwa. Wspominają czasy bez internetu, zabawę na trzepaku i bieganie po podwórku. Niektórzy z niepokojem patrzą na młodzież, która nie rozstaje się z telefonami i całe dnie spędza przed ekranem komputerów. Pod jednym z artykułów opublikowanych na profilu facebookowym eDziecko.pl, nawiązała się w tej kwestii żywa dyskusja pomiędzy rodzicami.
Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
Wśród komentujących znaleźli się internauci, którzy narzekali na obecny stan rzeczy. Ich zdaniem dzieci obecnie mają również mniej przestrzeni do zabawy. "Schyłek lat 90. to najlepszy okres w dziejach, ta chwila przed internetem i telefonami komórkowymi", "Obecne pokolenie nie ma przyjaciół, nie spotykają się, nic im się nie chce, no i co z tego, że znają angielski, jak są samotni w sieci, zdecydowanie wolę swoje dzieciństwo i młodość bez telefonu komórkowego i bez dziennika elektronicznego", "Teraz to młode pokolenie jest klikające", "To były inne czasy. Było normalniej. To już nie wróci", "Trzepaków brak, miejsc bezpiecznych coraz mniej, dzieciaki nie mają gdzie wychodzić, drzewa powycinane pod parkingi i nowe zabudowania, to nie mają gdzie ćwiczyć zdolności" - pisali.
Wiele osób zwróciło uwagę na fakt, że to pokolenie z lat 90. wychowuje dzieci i to od nich zależy, czy nauczą się spędzania czasu na świeżym powietrzu. "Pokolenie, które dzieciństwo spędziło na trzepaku, wychowało pokolenie, które siedzi w telefonach... Co poszło nie tak?", "To my rodzicie (kiedyś te dzieci lat 90.) tak wychowujemy obecne dzieci. To my im dajemy przykład, więc to z nami jest coś nie tak, a nie z dziećmi", "To nie kwestia dzieci, a rodziców, organizacji czasu i pokazania możliwości", "Te dzieci wychowane w latach 90. dały smartfony tym teraz. - twierdzili.
Nie zabrakło również głosów rodziców, którzy dokładają wszelkich starań, aby ich pociechy spędzały dużo czasu na podwórku. Dopilnowali, aby dzieci poznały zabawy znane w latach 90., potrafiły się wspinać i chętnie wychodziły z domu. "Moja 9-latka zasuwa z koleżankami i kolegami po drzewach i trzepakach", "W dzisiejszych czasach dzieci też bawią się tak, jak kiedyś. Córka spędza pół dnia na dworze. Gra w gumę klasy, jeździ na rowerze, rysuje kredą... Może faktycznie mniej jest miejsc, w których można sie tak bawić, ale dbam o to, żeby spędzała czas aktywnie", "Moja córka zna i zabawy z mojego dzieciństwa i aktualnie modne. Czasem wymyślamy też swoje. Tylko rodzice muszą wyłączyć telefon, telewizor, czy komputer i otworzyć sie na świat" - przekonywali.