Na znanej w mediach społecznościowych fotografii widać małą dziewczynkę leżącą na łóżku i podpiętą do medycznego urządzenia, a obok niej stoi mały basenik z kilkoma małymi kaczuszkami. Wiele osób zastanawia się, co te zwierzątka robią przy chorej trzylatce. Jak się okazuje, jest to jedna z pierwszych tego typu terapii, które obecnie występują w wielu wariantach i są bardzo popularne. Co jaką terapię konkretnie chodzi? Tłumaczymy.
Trzyletnia dziewczynka ze zdjęcia to Peggy Kennedy, która w 1956 roku zachorowała na polio i w ramach leczenie musiała być podłączona do urządzenia wspomagającego oddychanie. Żeby ją rozweselić (i co za tym idzie usprawnić leczenie) zdecydowano się na wówczas nowatorską terapię z pomocą zwierząt, w tym przypadku małych kaczuszek. Innymi słowy, zdjęcie przedstawia jedną z pierwszych (jeśli nie pierwszą) w historii zooterapię, zwaną również animaloterapią, która jest bardzo cennym wsparciem w leczeniu różnych chorób i zaburzeń poprzez kontakt dziecka (lub dorosłego) ze zwierzęciem.
Zooterapia (animaloterapia) sama w sobie nie jest leczeniem, ale może bardzo je wspomóc, poprawiając humor i motywując pacjentów do dodatkowego wysiłku. Terapia ze zwierzętami jest wskazana między innymi w zaburzeniach takich jak (za portalem Medme.pl) - autyzm, zespół Downa, ADHD, dziecięce porażenie mózgowe, depresja, schizofrenia czy zaburzenia lękowe. Istnieje wiele rodzajów animaloterapii, do najważniejszych należą:
Oczywiście w zooterapii wykorzystuje się też inne gatunki zwierząt, na przykład świnie, kozy, bydło czy choćby gęsi domowe. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.