Wszystko zaczęło się od wykonania badania USG. 17-letnia wtedy Iyanna Carrington z Richmond w stanie Wirginia spodziewała się dziecka i udała się na badanie kontrolne. Przeraziła się, kiedy na ekranie monitora ujrzała dziwną postać z otwartymi oczami i bardzo szerokim uśmiechem. To jednak było jej dziecko. Położna będąca przy badaniu uspokajała kobietę, twierdząc, że czasem maszyna płata figle przyszłym rodzicom i nie ma powodu do niepokoju. Z dzieckiem wszystko w porządku. Na pamiątkę przyszła mama otrzymała nietypową fotografię, którą podzieliła się w sieci. Wtedy rozpętała się burza. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
"Diabelskie dziecko" ma dziś cztery lata. Jak wygląda dziewczynka?
O małej Autumn zrobiło się głośno, zanim jeszcze się urodziła. Będąc w brzuchu mamy zapozowała w nietypowej pozie podczas badania USG, strasząc tym własną mamę. Czy stało się coś niepokojącego? Oczywiście, że nie, chociaż ta dość nietypowa fotografia została wręczona przyszłej mamie, Iyanna Carrington, która pochwaliła się nią w mediach społecznościowych. "Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Już bardzo kocham to diabelskie dziecko" - napisała. Zdjęcie stało się viralem w internecie, a nienarodzona dziewczynka została okrzyknięta "diabelskim dzieckiem".
Jednak wielu internautów zarzucała przyszłej mamie, że dla kilku chwil sławy sfabrykowała zdjęcie nienarodzonego dziecka. Iyanna przekonywała jednak, że to nie jest fotomontaż, a prawdziwe zdjęcie wykonane za pomocą aparatu do USG.
Wszyscy czekali na narodziny "diabelskiego dziecka". Ciąża rozwijała się prawidłowo, toteż przyszła mama, chociaż młoda, nie miała powodów do zmartwień i niepokoju. Ze spokojem czekała na poród. Mała Autumn przyszła na świat z początkiem listopada 2019 roku i nie miała nic w sobie diabelskiego - ani ogona, ani rogów, nikt też nie wyczuwał smrodu siarki.
Jak wygląda dziś? To mała, słodka dziewczynka, która uwielbia psoty i zabawę z innymi dziećmi. Jej mama bardzo chętnie dzieli się zdjęciami dziewczynki w mediach społecznościowych, pokazując to, jak bardzo się zmieniła od momentu narodzin.
