Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
Katarzyna Bosacka, dziennikarka kojarzona m.in. z programu "Wiem, co jem i wiem, co kupuję" jest polską twarzą świadomego konsumpcjonizmu Prowadzi na Instagramie konto, na którym regularnie zamieszcza nagrania z poradami dotyczącymi tego, co powinno się znaleźć na naszym talerzu, a co w żadnym razie nie powinno mieć tam racji bytu. Tym razem pod lupę wzięła frytki.
Katarzyna Bosacka udostępniła filmik dotyczący wyboru frytek. Na nagraniu mówi: "Jakie frytki kupić dziecku, ale też sobie na wakacjach? No najlepiej żadne, ale jeśli już - na pewno nie kupujmy krokietów, kuleczek, bo bardzo często one mają w sobie różne wypełniacze, dziwne składniki i przede wszystkim często nie są zrobione z prawdziwych ziemniaków, tylko z proszku ziemniaczanego, czy z grysu ziemniaczanego".
Okazuje się, ze frytki karbowane nie są najlepszym wyborem: "Uważajmy na frytki karbowane, dlatego, że wielu producentów - nawet jeśli produkuje je z prawdziwych ziemniaków, to topi je w tłuszczu. A potem w smażalniach nad morzem znowu są w tym tłuszczu utopione. No i często mam ten problem, że one są niedosmażane i mogą być po prostu w środku jeszcze surowe. Frytki karbowane też często nie są zrobione z prawdziwych ziemniaków" - mówi Katarzyna Bosacka.
Katarzyna Bosacka uważa, ze najrozsądniej jest kupić frytki przygotowywane z prawdziwych ziemniaków: "Jeżeli już możemy wybierać - wybierzmy frytki z prawdziwych ziemniaków. Zobaczcie, tutaj jest ziemniak ze skórką razem, czyli więcej błonnika i takie frytki z prawdziwego ziemniaka będą w sumie najzdrowsze"
Pod udostępnionym nagraniem pojawiły się komentarze internautów. Ktoś stwierdził: "Nie kupuje. Wszystko sprzedane jest na ilość, zarobek! Daleko do jakości! Jeśli frytki to tylko w domu. Wtedy wiem co jem.". Ktoś inny napisał: "Raz na jakiś czas robię sama w frytownicy beztłuszczowej, pycha.". Ktoś dodał: "Bez wyjątku produkowane jest na ilość, a nie na jakość. Doprawiane różnymi szkodliwymi substancjami po to, żeby zachęcić klienta. O to w tym wszystkim chodzi, najbardziej niezdrowe są gotowe produkty..."