Pokazała zmorę każdego rodzica w aucie. Znacie to? "Łapiemy powietrze oczkami"

Mama trzech córek sparodiowała sytuację, w której dziecko zasypia w czasie jazdy autem. Chodzi oczywiście o to, że jest to niewłaściwy czas na drzemkę i boi się, co będzie, gdy np. dziecko obudzi się wieczorem całkowicie wyspane.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl

Małe dzieci często zasypiają w czasie jazdy samochodem. Okazuje się to zbawienne, gdy podróż trwa kilka godzin i dziecko się nudzi, jednak gdy zapada w drzemkę np. w czasie powrotu z przedszkola do domu i jest to czas, w którym nie powinno spać (potem nie będzie mogło zasnąć wieczorem), rodzice robią co mogą, żeby je obudzić.

Zobacz wideo Jak rozpoznać, że dziecko ma autyzm? "Układanie samochodzików w rzędzie, machanie rączkami"

Mama pokazuje, co robi, gdy dziecko zasypia w aucie

Mama trzech dziewczynek, która na Instagramie prowadzi konto o nazwie pod_mazurskim_dachem, udostępniła niedawno zabawne nagranie. Pokazała, co robi, gdy zauważa, że jej dziecko na tylnym siedzeniu zaczyna przysypiać, a nie jest to jego czas na drzemkę. Nagranie zostało opatrzone komentarzem: "Stawka jest większa niż mogłoby się wydawać. Zaprawdę powiadam wam, jeżeli w lusterku wstecznym dostrzeżesz sklejacie się powieki... To wszyscy razem GŁOŚNO: BABY SHARK TU TU RU TUUU". Na nagraniu widzimy kobietę, która udaje, że prowadzi auto i jednocześnie nie pozwala zasnąć dziecku. Mówi do niego: "O nie, nie, nie, nie! Nie śpimy! Budzimy się! [...] Zobacz, co tam jest za okienkiem. Krówka, czy świnka? O jacie fioletowa świnka, tak? Fioletowa świnka! Mamusia włączy ci nawiew, tak? Powietrze będzie leciało, mocno, wszystko na full. Tak, łapiemy powietrze oczkami. Jeszcze tylko minutka, minutka, liczymy do dziesięciu".

 

Internauci zgodzili się, że tak to właśnie wygląda

Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy internautów, którzy przyznali, ze doskonale znają takie sytuacje z własnego życia. Pisali: "Bateryjki się szybko ładują"; "U mnie czy spali, czy nie, zawsze Bajlando do 23 przynajmniej"; "Inaczej bym tego nie opisała u mnie jest identycznie"; "Każdy rodzic w obliczu spania o 17 w aucie robi z siebie najlepszego klauna z cyrku".

Jedna z internautek wyjaśniła niewtajemniczonym: "Jeśli przyśnie ci wieczorem - noc rozwalona. Jeśli przyśnie ci wcześniej, na południową drzemkę - dzień rozwalony, bo musisz mieć odpowiednio dużo czasu, żeby bombelek się wyspał. A nie zawsze go masz. Przenieść się nie da, bo się obudzi. A czasem po prostu chcesz zasnąć razem z dzieckiem, bo padasz na twarz. W aucie się nie wyśpisz".

Więcej o: