Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl >>
Federica Sciarelli to włoska dziennikarka, która od niemal 20 lat w telewizji RAI prowadzi program "Kto widział?" Program jest poświęcony poszukiwanym osobom - pokazywane są tam wizerunki zaginionych wraz z danymi kontaktowymi, żeby zwiększyć szanse ich odnalezienia. Federica miała akurat wolne i wypoczywała na plaży w Passoscuro - niewielkiej miejscowości wypoczynkowej, kiedy dostała wiadomość od kolegi z redakcji.
Kolega dziennikarki, który sam przebywał niedaleko niej, podzielił się informacją o zaginionym w tych stronach dziecku, wierząc, że to pomoże je odnaleźć. Nie pomylił się. Akcja poszukiwawcza już trwała, przerażeni rodzice chłopca wezwali pomoc, do akcji włączyła się Straż Przybrzeżna i plażowicze, dziecka poszukiwał także helikopter, na wybrzeżu ogłoszono alarm. Przeszukiwano morze i ląd przez trzy godziny. Dziennikarka nie zastanawiała się długo - gdy tylko dowiedziała się o poszukiwaniach, wraz z koleżankami do nich dołączyły. To było przeznaczenie, coś niewiarygodnego. Byłam na tym samym odcinku wybrzeża, więc musiałam coś zrobić - przytoczyła jej słowa "La Repubblica".
Kobiety przeszukiwały wybrzeże, w telefonie miały zdjęcie zaginionego. W pewnym momencie rozpoznały go w błąkającym się po plaży przestraszonym chłopcu. Okazało się, że zgubił się i wzdłuż brzegu przeszedł aż pięć kilometrów. Ale to były emocje! Kiedy go zobaczyłam, nie miałam wątpliwości. Był bardzo przestraszony - dodała dziennikarka.
Kiedy wypoczywamy z dzieckiem na plaży, należy cały czas mieć go na oku. Dotyczy to szczególnie kilkulatków, które nie potrafią jeszcze pływać. Dla ich bezpieczeństwa dobrze wybierać mniej zatłoczone plaże (nie stracimy dziecka z oczu, nie zgubi się między plażowiczami), założyć mu kąpielówki lub kostium kąpielowy, a także czapkę w wyrazistym kolorze. Warto też wyposażyć dziecko w bransoletkę z numerem telefonu.