• Link został skopiowany

Podróż pociągiem nie dla matek z dziećmi. "Ryczę już od przedźwigania i bezsilności". Absurd goni absurd

"Kierownik zmienił ton, powiedział, że następnym razem mam kupować miejsca dla Osób z Niepełnosprawnościami, jak chce jechać z dzieckiem. Mówię, że nie jestem OzN, że nie mam legitymacji, ale jestem matką z dzieckiem..." To tylko część tej kuriozalnej sytuacji, która nie miała prawa się wydarzyć.
Podróż pociągiem nie dla matek z dziećmi. Absurd godni absurd (Zdjęcie ilustracyjne)
pexels.com/ victoria rain
Zobacz wideo Sylwia Bomba mówi, co nie sprawdza się w podróżach z dzieckiem

Wiele mówi się o tym, że coraz więcej rodziców porzuca swoje obawy związane z podróżowaniem z dzieckiem, bez drugiego rodzica i rusza w nieznane. Czasem są to krótkie wycieczki, niekiedy kilkudniowe wyprawy, ale zdarza się też, że to zwyczajne załatwianie spraw, tyle że gdzieś w oddalonym miejscu, do którego trzeba się jakoś dostać. Samochód jest opcją najwygodniejszą, jednak nie każdy ma możliwość podróżowania samochodem. Do wyboru są autokary, busy czy pociągi. Wydawać by się mogło, że każde z rozwiązań jest świetne.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Podróż matki z dzieckiem to jedna z najtrudniejszych przepraw

Zaraz po samochodzie, pociąg jest prawdopodobnie najczęściej wybieraną opcją przez rodziców. Całkiem szybki dojazd, miejsce do siedzenia, komfort i wygoda. Być może to potwierdzą rodzice dzieci powyżej 4. roku życia, niestety odmienne zdanie ma Baba od Polskiego, doskonale niektórym znana z mediów społecznościowych. Aneta Korycińska wahała się czy powinna to robić i opisywać sytuacją na Facebooku, ale batalia jaką musiała stoczyć podczas zwykłej podróży pociągiem była trudna i wykańczająca. Cała sytuacja miała miejsce na dworcu w Gdańsku Głównym. Nie zaczęła się najlepiej, bo okazało się, że nie działa żadna z wind. Mama z dzieckiem wózku musiała sobie więc jakoś radzić. Pomoc po imprezowych panów okazała się nieoceniona. Nauczona doświadczeniem, opisała jaki dokładnie bilet powinna kupić matka z małym dzieckiem:

Kupuję bilety ICC dla matek z dziećmi do 4 roku życia - to trzeba wybrać już przy zakupie. Rozchodzą się szybko, więc nawet na 2 tygodnie przed wyjazdem jestem już zmuszona do jazdy pociągami o 5 rano, by było miejsce. W majówkę - jeszcze to rozumiem, bo czas trudny - stałam przy toalecie, bo miejsce na gabaryty było zajęte deskami do pływania, a sprzedano mi na stacji bilet... oddzielny, w innych częściach wagonu. Moja córka miała wtedy 2 miesiące. Wózek się nie mieścił. Kierownik pociągu zalecił wówczas kupowanie tych specjalnych biletów z miejscami dla matek z dziećmi, to są oddzielne kabiny, a za nimi są talerze i magazyny warsu i mogę tam stawiać wózek. Luksus. (Mówimy tu o biletach pojedynczych za 150 zł). Udało się, jechałam tak już trzy razy.

Kierownik nie miał zamiaru pomagać. To nie należy do jego obowiązków. Podróż pełna absurdów

Tym razem wracając z Gdańska Głównego do swojego domu, kupiła taki sam bilet. Niestety podróż nie należała do udanych. Po tym jak podjechał pociąg, a wraz z nim 11 wagonów kobieta biegła, by znaleźć ten, do którego miała wsiąść. Sama z wózkiem i torbami była bez szans, poprosiła kogoś o pomoc. Tuż po wejściu dowiedziała się największego absurdu, na jaki by nie wpadła: bilet z dzieckiem do czwartego roku życia oznacza, że jeździsz bez wózka i toreb. Jej wózek nie mieścił się, ona stała z niemowlakiem na rękach a napięcie rosło. Zrobiła awanturę i wezwała kierownika. Ten kazał rozłożyć wózek. Gdy poprosiła go o pomoc - wciąż stała z dzieckiem na rękach - odmówił, twierdząc że to nie należy do jego obowiązków. Kobieta starała się dokumentować całą sytuację, po zrobieniu zdjęcia plakietce kierownika, zdecydował się jednak pomóc. Z trudem, wspólnie z obsługą pociągu, przenieśli wózek do kabiny dla OzN (osoby z niepełnosprawnościami). Kierownik głośno dodał, że to w zasadzie jego miejsce. Obok tego przedziału była nawet toaleta z przewijakiem. Czy aby na pewno tak to powinno wyglądać? Do sprawy odniósł się rzecznik PKP Intercity. Odpowiedział, że:

podróżując z dzieckiem, każda osoba ma prawo, by odbyć przejazd pociągiem PKP Intercity mając ze sobą nie złożony wózek dziecięcy.
Więcej o: