Dziwna reklama zabawki dla niemowląt z czasów naszych babć. "Nie rozumiem, czemu się nie przyjęło"

Moda na zabawki dla dzieci przychodzi i odchodzi. Jedne są polecane, inne wręcz zabraniane, jako te, które mają wywołać więcej szkody niż pożytku. Ale jeszcze kilkadziesiąt lat temu producenci wpadli na pomysł wykonania "specjalnej bieżni" dla niemowlaka, aby chociaż przez chwilę zajęło się zabawą, dzięki czemu mama mogła spokojnie ugotować obiad, czy chociażby odpocząć. Niestety, owej zabawki próżno dziś szukać na sklepowych półkach. Dlaczego?

Na jednym z tik tokowych kanałów została opublikowana reklama dość nietypowej zabawki dla niemowlaka. Owa maszyna z wystającymi prętami miała za zadanie zaangażować dziecko do zabawy i zająć je przez dłuższą chwilę. Spiker zapewnia, że jest ona bezpieczna, a przede wszystkim daje możliwość odpoczynku rodzica od ciągłego zajmowania się maluchem. Dziecko wygodnie leży na specjalnym posłaniu i nóżkami odpycha się od kolejnych szczebelek, aż w końcu zasypia. Genialne? Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Prezes w rządzie, nowy szef szabu – wszystkie ręce na pokład? „Kiedy pcha się samochód pod górkę, pierwsze kilka metrów jest łatwe"

Zabawka dla dziecka, o której prawie nikt nie słyszał. Szybko odeszła do lamusa

Na jednym z tik tokowych kanałów opublikowano dziwną reklamę zabawki dla niemowląt, z czasów naszych babć, a nawet jeszcze dalej. Nie mamy podanej daty, ale niektóre szczegóły zdradzają, że nagranie pochodzi prawdopodobnie z lat 40/50.tych. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że spiker reklamuje produkt, których, chociaż początkowo wydaje się genialną zabawką dla dziecka - nie był produkowany na szeroką skalę, a z biegiem czasu prawdopodobnie wycofany. Trafił do lamusa, chociaż jak czytamy komentarze, wielu internautów uważa, że jest to świetna zabawka i powinna ona wrócić na sklepowe półki. 

Nie rozumiem, czemu się nie przyjęło

- zaznacza jedna z internautek.

Maszyna, która trochę przypomina "specjalną bieżnię dla niemowlaka", składa się z wystających prętów i miejsca do leżenia dla dziecka. Jak to działa? Niemowlę, które zostało umieszczone na posłaniu, swoimi rączkami lub nóżkami, odpycha się za pręty i kręci w kółko. Jak zaznacza lektor, jest to oczywiście doskonałe wyjście dla rodzica, który potrzebuje chwili czasu wolnego od malucha, aby np. posprzątać, ugotować obiad, lub po prostu chwilę odpocząć.

Jednak czy jest to bezpieczne? Zabawka nie posiada odpowiednich zabezpieczeń, które chroniłyby dziecko przed wypadnięciem. Dodatkowo, jeśli dziecko jest na tyle rychliwe, albo zaczyna wstawać, może zaklinować swoją rączkę, lub nóżkę, a nawet główkę pomiędzy prętami, co może doprowadzić do naprawdę groźnego wypadku. O tym również wspominają internauci.

Wyobraź sobie przez chwilę, że dziecko jest dzieckiem, a nie chomikiem. Maluchy są ciekawe świata. Głowa wchodzi między pręty, tlen odcięty, dziecko martwe
Prawdopodobnie został wycofany, ponieważ nie był dobry dla dzieci
Niektórzy ludzie mówiący o przywróceniu tego, są tymi samymi ludźmi, którzy nie mają wyobraźni i w najlepszym wypadku skończyłoby się to tylko na nabiciu guza

- zaznaczają komentujący wideo.

Więcej o: