Kobiety mogą urodzić dziecko na dwa sposoby - siłami natury bądź poprzez cesarskie cięcie. Ta druga metoda to poważna ingerencja w ciało kobiety, której dokonuje zespół medyków. A ilu osób wymaga cesarskie cięcie? Całkiem pokaźnej, co udowadnia zdjęcie opublikowane na Instagramie przez dr. Falęckiego.
Doktor Wojciech Falęcki jest specjalistą w dziedzinie położnictwa i ginekologii w Szpitalu Południowym na warszawskim Ursynowie. Na Instagramie publikuje zdjęcia, na których pokazuje swoją pracę, szczególnie narodziny maluchów poprzez cesarskie cięcie. Ostatnio podzielił się fotografią, na której pokazał ile osób jest zaangażowanych w tę operację - osiem. Jak sam pisze w poście pod zdjęciem - "Cyfra, której szukacie to 8. 8 osób zajmujących się jedną pacjentką na bloku operacyjnym". Wyraził również ubolewanie nad kiepską sytuacją kadrową w szpitalach, spowodowaną głównie zbyt niskimi zarobkami lekarzy, położnych i pielęgniarek. Na koniec dodał, że "chciałby tylko za parę lat nie pokazywać tej fotografii z podpisem jak z Muzeum Historii Medycyny z dopiskiem "Tak było dobrze". Z jego słowami zgodziło się kilkoro internautów, którzy też są medykami i znają sytuację z doświadczenia.
Jak zaprezentował na fotografii dr Falęcki, przy porodzie poprzez cesarskie cięcie jednego malucha asystuje osiem osób. W przypadku ciąż mnogich ta liczba jest większa - "Robi wrażenie... u nas jeszcze troszkę i szykuje się CC, ale z małą różnicą, że pod sercem noszę 3 małe serduszka, co oznacza 3 razy tak pokaźny zespół specjalistów, którzy będą czuwać i pracować przy nas. Jestem pełna podziwu i szacunku!" - napisała jedna z internautek w komentarzu pod postem. Inne również były zachwycone takim zaangażowaniem personelu w narodziny dziecka - "Można czuć się w 100% zaopiekowanym, super zespół i atmosfera.", "Delikatnie mówiąc, można poczuć się królową na sali. Jesteście wspaniałym zgranym teamem, zawsze gotowym i zwartym w imię miłości do drugiego człowieka.", "A Ci ludzie z sercem na dłoni dla tych pacjentek" - pisali użytkownicy. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.