Dr Wojciech Falęcki to wysokiej rangi specjalista w zakresie położnictwa i ginekologii. Na swoim instagramowym profilu odkrywa tajemnice i sekrety związane nie tylko z ciążą, ale samym momentem narodzin dziecka. Poród siłami natury, czy cesarskie cięcie? Lekarz objaśnia wiele spraw i terminów, które dla przyszłych mam mogą być niejasne i powodować niepokój. Tym razem na tapet wziął moment wydobycia dziecka z ciała matki. Okazuje się, że chociaż medycyna poszła naprzód, jednak niektóre metody pozostały "niezmienne od dziesięcioleci".
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak wygląda cesarskie cięcie? Jakich specjalistycznych narzędzi używają lekarze, aby pomóc wydobyć dziecko z ciała matki? Skalpel do przecięcia powłok brzusznych, a co dalej? Okazuje się, że chociaż medycyna w zakresie położnictwa i ginekologii bardzo się rozwinęła, to niektóre formy pozostały niezmienne od lat. W kwestii porodów za pomocą cięcia cesarskiego, czyli de facto interwencji chirurgicznej liczy się przede wszystkim odpowiednia wprawa i ręce. Opowiada o tym jeden z lekarzy zatrudniony na Oddziale Położniczym Warszawskiego Szpitala Południowego.
Krok po kroku, warstwa po warstwie. Wiele czynności, które wykonujemy przy cięciu cesarskim, wykonujemy rękoma. Narzędzia ograniczmy do minimum, a ich forma niezmienna jest od dziesięcioleci
- napisał dr Wojciech J. Falęcki, specjalista w zakresie położnictwa i ginekologii, w swoim poście na Instagramie.
Lekarz oprócz wymownego wpisu, opublikował również zdjęcie ukazujące niezwykły moment narodzin dziecka za pomocą właśnie cesarskiego cięcia. Rozszerzanie powłok brzusznych, aby chwilę później maluch został rękoma położników, wyjęty z ciała matki.
To niesamowita i wzruszająca chwila, zarówno dla matki noworodka, jak i całego zespołu medyków.