Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Temat wynagrodzenia nauczycieli to od dawna temat gorących dyskusji. Nic dziwnego, skoro wykształcony pedagog za wymagającą pracę otrzymuje niekiedy tyle samo (lub mnie) co kasjer w Biedronce czy magazynier. Jednak w 2023 roku rząd ogłosił podwyżki - od 1 stycznia pensja minimalna wzrosła do 3490 złotych brutto (22,80 złotych brutto za godzinę), a w lipcu ma być kolejna podwyżka, do 3600 złotych brutto (23,50 złotych brutto za godzinę). A jakie kwoty w zobaczą na kontach nauczyciele? Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) ma konkretną propozycję podwyżki dla pedagogów.
Według podanych wyżej informacji w lipcu przeciętny nauczyciel początkujący otrzyma kwotę (bez dodatków) 3690 zł brutto, czyli około 90 złotych więcej niż wynosi minimalna pensja. Stąd ZNP chce większych podwyżek - o 20 procent. W tym celu związkowcy (z pomocą klubów opozycyjnych) złożyli w Sejmie projekt nowelizacji Karty Nauczyciela. Według ZNP kwoty nauczycielskich wynagrodzeń miałyby być następujące (za portalem Rodzice.pl):
Związkowcy chcą, aby zmiany weszły w życie od września, a pedagodzy mieliby wówczas otrzymać wyrównanie do lipca. Jednak do tej pory złożony do Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej dokument nie był jeszcze procedowany i nie wiadomo, czy powyższe zmiany w ogóle wejdą w życie.
14 października 2023 roku będzie miała miejsce 250. rocznica utworzenia Komisji Edukacji Narodowej (KEN). Z tej okazji polski rząd da każdemu nauczycielowi szkolnemu, przedszkolnemu, a także zatrudnionemu w inne placówce edukacyjnej jednorazowa nagroda w kwocie 1 125 złotych. Dodatek ten powinien zostać wypłacony wszystkim pedagogom najpóźniej do 14 października 2023 roku. Wyjątkiem są nauczyciele, którzy w terminie od 1 do 20 września 2023 roku będą przebywali na ciągłym, bezpłatnym urlopie.