Dziecko siłacz ma już prawie 20 lat. Jego mięśnie zszokowały cały świat

Giualiano Stroe z Rumunii miał zaledwie pięć lat, gdy został okrzyknięty najsilniejszym chłopcem na świecie. Trudno było uwierzyć, że dziecko ma ciało kulturysty. Dziś siłacz ma już prawie 20 lat i powoli żegna się ze sportem.

Pięcioletni kulturysta

O Giuliano Stroe z Rumunii usłyszeliśmy pierwszy raz w 2019 roku. Miał zaledwie pięć lat, gdy trafił do księgi Rekordów Guinnessa za osiągnięcia sportowe, koordynację ruchową i ciało kulturysty. Zaczął ćwiczyć z ojcem na siłowni, gdy miał… dwa lata. Gdy minął kolejny rok, chłopak ustanowił rekord świata w największej liczbie pompek pod kątem 90 stopni. Jego osiągnięcia były niewiarygodne. Chłopak był niezwykle szybko, zwinny, elastyczny i przy tym silny. Nie zapominajmy jednak, że bardzo ciężko pracował.

Zobacz wideo Ile zarabiają pięściarze w Polsce? Gwiazdy nie mają szacunku

Co dalej?

Giuliano obecnie mieszka z rodziną we Włoszech. Giuliano i jego młodszych brat Claudio skupiają się na boksie i biorą udział w różnych zawodach. Na wizerunku cudownego dziecka pojawiły się jednak pewne rysy. Chłopak w lipcu 2022 roku poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że myśli o pożegnaniu się ze sportem. W tym samym czasie na jego profilu pojawił się komentarz jego ojca.  - Robiłem mu wyrzuty, że mu się nie udaje. I że żebrze pieniądze na portalach społecznościowych, by zapisać się na zawody, a w międzyczasie oszukuje na treningach. To spowodowało, że poddał się emocjonalnie i postanowił rzucić szkołę oraz boks. Powiedział, że ma już tego dość i zamierza pracować w fabryce - mówił ojciec najsilniejszego chłopca.

Ale jeśli się podda, to w kolejnych latach nie będzie mógł odzyskać straconego czasu. Kiedyś będzie płakał, wspominając moje słowa, by wrócił. Następnego dnia już nie rozmawialiśmy, ale widziałem, że trochę trenował. Zaczyna teraz ciężkie treningi, które sprawią, że będzie krzyczał z bólu. Jeśli je przetrwa, to uda mu się zająć dobre miejsce na mistrzostwach. Oczywiście, przy założeniu, że uzbieramy pieniądze  - dodał mężczyzna. 

Jak dalej potoczy się kariera Giuliano Stroe?

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.