Z powodu znamienia nazywali ją "batmanką". Dziewczynka przeszła operację i dziś wygląda zupełnie inaczej

Ta mała dziewczynka urodziła się z nietypowym znamieniem na twarzy, przypominającym maskę Batmana. Stąd też szybko okrzyknięto ją "małą batmanką". Lekarze początkowo obawiali się, że nietypowe znamię może wywołać poważną chorobę i tym samym zagrażać życiu dziecka. Na całe szczęście wykluczono raka, a po serii badań postawiono diagnozę. To wrodzone znamię malanocytowe. Dziewczynka przeszła operację usunięcia go i dziś wygląda już zupełnie inaczej.

Kiedy mała Luna Fenner przyszła na świat, jej rodzice cieszyli się z narodzin dziecka, ale tym samym obawiali o nietypowe znamię, które było praktycznie na całej jej twarzy. Po serii badań wykluczono nowotwór i postawiono diagnozę. To było znamię malanocytowe, które na szczęście za pomocą operacji chirurgicznej mogło zostać usunięte. Rodzice dziewczynki rozpoczęli zbiórkę pieniędzy, aby móc sfinansować zabieg. Udało się, a dziś wygląda zupełnie inaczej.

Zobacz wideo Krzysztof Śmiszek gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl (07.06)

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Małą Lunę nazwano "batmanką". To ze względu na nietypowe znamię

Luna Fenner przyszła na świat 7 marca 2019 roku na Florydzie. Nic jednak nie wskazywało na to, że urodzi się z dość nietypowym znamieniem, pokrywającym praktycznie większość jej twarzy. Początkowo obawiano się, że może to zagrażać jej życiu i zdrowiu, wykonano serię badań, aby wykluczyć nowotwór. Na szczęście diagnoza okazała się zupełnie inna. To wrodzone znamię malanocytowe, które swoim wyglądem przypominało maskę Batmana. Dziewczynka została przez media okrzyknięta "małą batmanką", a rodzice rozpoczęli zbiórkę funduszy na operację usunięcia tego znamienia.

Dzięki rozgłosowi otrzymaliśmy mnóstwo wsparcia i miłości. Nasze dziecko żyje. To była walka z czasem, nowotwór złośliwy mógł rozwinąć się w każdym momencie

- napisali na Instagramie rodzice Luny.

 
 

Operacja została wykonana prawie dwa lata temu, pod koniec 2021 roku. Zbieg się udał, jednak na małą Lunę czekała długa i trudna rekonwalescencja. Wszystkie rany musiały się zagoić, a na to potrzeba było czasu. Niestety rodzice dziewczynki, nie wspominają tego okresu zbyt przyjemnie. Spotkało ich wiele przykrości.

Byłam na targu. Podeszła mała dziewczynka i powiedziała, patrząc na Lunę: 'Wow, ale ona jest brzydka. Eeee' i zaczęła biec. Luna do dziś się tym przejmuje i pyta: 'Mamo, czy ona się mnie brzydzi?'. To mnie boli"

- matka trzylatki opowiedziała na Instagramie.

 

Pomimo tych wszystkich przeciwności losu, Luna jest dziś szczęśliwą i niezwykle rezolutną czterolatką, która uwielbia zabawy z innymi dziećmi. Zobaczcie, jak wygląda dziś.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.