Gdy kobieta staje się mamą, bardzo dużo zmienia się w jej życiu. Wiele spraw ulega przewartościowaniu. Nawet jeśli kobieta nadal pozostaje aktywna zawodowo albo poświęca się swoim pasjom, od tego momentu musi wziąć też pod uwagę dziecko. Noworodek domaga się swoich potrzeb i nie chce czekać. Jeśli chce jeść, ma mokrą pieluchę lub potrzebuje bliskości mamy, domaga się tego od razu i najgłośniej jak potrafi. Niekiedy nie ma czasu czekać, trzeba działać "tu i teraz".
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Posiadanie dzieci nie musi oznaczać rezygnacji z siebie, z wspinania się po szczeblach kariery czy ze spotkań towarzyskich. Jednak, jak się okazuje, może być przyczyną konfliktów i nieporozumień. Pewna kobieta postanowiła opowiedzieć w sieci co ją spotkało i posłuchać opinii internautów. Otóż, pewnego dnia, gościła w swoim domu koleżankę z college'u. Koleżanka przybyła na spotkanie z 19-miesięcznym maluchem. Nie obyło się bez wspomnień, nadrabiania zaległości i nowych plotek. W pewnej chwili bardzo mocno dało się poczuć, że maluch potrzebuje zmienić pieluchę. Koleżanka nie zrażona sięgnęła po torbę, wyjęła matę do przewijania i resztę niezbędnych rzeczy i przewinęła dziecko na samym środku salonu, w którym siedziały. To zdarzenie spowodowało oburzenie i niesmak gospodyni.
Bardzo popieram karmienie piersią w miejscach publicznych itp., To po prostu nie ma żadnych argumentów przeciwko temu, dlaczego ktoś miałby być zmuszany do jedzenia obiadu w toalecie. Ale w tym samym duchu – dlaczego dopuszczalne jest zmienianie pieluchy w salonie, a nie w doskonale wyposażonej łazience lub nawet w JAKIMKOLWIEK innym pomieszczeniu, w którym nie pijemy herbaty
- pisała zrozpaczona.
Jak sama wyjaśnia, sama nie jest mamą, ale pracuje w ochronie zdrowia i temat wydzielin nie jest jej obcy, ale uważa, że przewijanie dziecka na środku salonu, pozostawiając tak przykry zapach, jest co najmniej niestosowne. Była ciekawa co o tym sądzą internautki. I jak można było się spodziewać, część również wyraziła oburzenie, tłumacząc że nie zachowałyby się podobnie. Lepszym rozwiązaniem byłoby poprosić koleżankę, by wskazała odpowiednie miejsce na przewinięcie. Druga część kobiet nie może pojąć tak wielkiego zdenerwowania całą tą sytuacją. Według nich to tylko przewinięcie dziecka, kilka minut i po sprawie. Po kilkunastu minutach i otworzeniu okna żaden przykry zapach nie będzie już wyczuwalny. Sugerują również, że to nie do końca przyjacielska postawa, obrażać się z powodu zmiany pampersa. Każda ze stron ma swoje racje, oby to nie był powód dla którego kobiety zakończą swoją znajomość.
Jako mama, nigdy bym tego nie zrobiła, nie pytając tamtej osoby, gdzie mam przewinąć dziecko. Znajomi wskażą mi miejsce, gdzie mogę je przebrać.
W czyimś domu, zwłaszcza u kogoś, kto nie ma małych dzieci, którego nie widziałem od jakiegoś czasu, zdecydowanie zapytałbym, gdzie zmienić jej pieluchę.
Chociaż nie jest to coś, co zrobiłabym w domu przyjaciela , myślę że musisz wziąć się w garść. Kilka godzin później nadal jesteś tak zdenerwowana, że zdecydowałaś się napisać o tym bardzo długą, chaotyczną tyradę. To przebieranie pupki niemowlaka, czy to naprawdę takie obraźliwe?
Nigdy nie pomyślałem, że to może być dla kogokolwiek obraźliwe.
Źródło: newsner.com