Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
Wizyta z dzieckiem u stomatologa to nic miłego. Po pierwsze maluchy często boją się dentysty, bo wizytę łączą z bolesnym borowaniem, jeśli okaże się, że mają ubytki. Poza tym leczenie stomatologiczne nie należy do najtańszych, a jest konieczne. Mogłoby się wydawać, że jeśli rodzic chce na nim zaoszczędzić, powinien się wybrać na wizytę z NFZ. Okazuje się, że nic bardziej mylnego.
Jeden z użytkowników Twittera podzielił się z internautami swoim niedawnym doświadczeniem z wizyty z dzieckiem u stomatologa. Napisał: "W maju byłem u dentysty na NFZ z dzieckiem. Dwa ubytki, plomby standardowe, czas leczenia ok. 15 min oba. Plomby termoutwardzalne pani wyceniła 2 × 250. Wczoraj sam byłem prywatnie gdzie indziej, 45 min na fotelu, trudno dostępne miejsce przy dziąśle - 250. Tak, że tak."
Regularne wizyty z dzieckiem u stomatologa to konieczność. Maluchy od najwcześniejszych lat powinny też wiedzieć, że dokładne czyszczenie zębów to konieczność, jeśli nie chcą się zmagać z próchnicą. Nawyk częstego i regularnego szczotkowania zębów wynoszą z domu, jednak czasami nawet te dzieci, które doskonale dbają o higienę jamy ustnej i którym rodzice ograniczają słodycze borykają się z ubytkami. Jednocześnie są też takie maluchy, które do czyszczenia zębów się nie przykładają i przez wiele lat nie mają żadnych ubytków. Niezależnie od tego o uzębienie należy dbać i regularnie sprawdzać jego stan w gabinecie dentystycznym. W ten sposób dzieciom zaoszczędzimy bólu, a sobie sporych wydatków.